W poniedziałek w centrum sortowania odpadów w Plouédern, w departamencie Finistère na północnym zachodzie Francji, doszło do wstrząsającego zdarzenia. Na taśmie instalacji sortowniczej pracownicy znaleźli ludzkie szczątki, które – według wstępnych ustaleń prokuratury w Breście – mogą należeć do płodu. Śledczy podkreślają jednak, że dopiero szczegółowe badania medyczno-sądowe pozwolą jednoznacznie ustalić, czy chodzi o płód, czy o noworodka urodzonego jako zdolny do życia.
Szeroki zasięg potencjalnego pochodzenia
Zakład przetwarzania odpadów w Plouédern, zarządzany przez spółkę Sotraval, obsługuje trzy departamenty Bretanii: Finistère, Morbihan oraz Côtes-d’Armor. Ten rozległy obszar działania znacząco utrudnia prowadzenie dochodzenia, ponieważ szczątki mogły trafić do systemu gospodarki odpadami z dowolnej miejscowości obsługiwanej przez sortownię.
Informację o odkryciu jako pierwszy podał dziennik Le Télégramme. Prezes Sotraval Fabrice Jacob, pełniący także funkcję burmistrza Guipavas, potwierdził, że ciało znaleziono na taśmie transportowej służącej do segregacji odpadów. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy żandarmerii.
Wsparcie dla pracowników i wstrzymanie pracy zakładu
W związku z traumatycznym charakterem zdarzenia kierownictwo Sotraval zdecydowało o całkowitym wstrzymaniu pracy zakładu na cały dzień. Pracownikom, którzy dokonali odkrycia lub byli obecni w sortowni, zapewniono wsparcie psychologiczne poprzez uruchomienie specjalnej komórki kryzysowej. Ma ona pomóc załodze przepracować emocje związane z makabrycznym znaleziskiem.
Śledztwo powierzono brygadzie dochodzeniowej żandarmerii z Landerneau. Funkcjonariusze będą ustalać, w jaki sposób szczątki trafiły do strumienia odpadów komunalnych oraz kto może ponosić odpowiedzialność za ten czyn.