Zaledwie dwa tygodnie po uruchomieniu nowej ulicy rowerowej na Liersesteenweg w Mechelen lokalna sekcja Fietsersbond alarmuje o poważnych problemach z bezpieczeństwem. Zdaniem organizacji rozwiązania wprowadzone na równoległej drodze przynoszą więcej szkód niż korzyści i realnie narażają cyklistów na niebezpieczeństwo. Władze miasta przyznają, że część uwag jest uzasadniona, i zapowiadają wspólne konsultacje nad poprawkami.
Ograniczona widoczność i niebezpieczne skrzyżowanie
Ulica rowerowa została wyznaczona na drodze biegnącej równolegle do Liersesteenweg, na odcinku między Kanonstraat a Keldermansvest. Dotychczasowa ścieżka rowerowa została przekształcona w chodnik. Według Fietsersbond taka reorganizacja ruchu wprowadziła liczne zagrożenia.
Rzecznik organizacji, Luc Van Espen, wskazuje przede wszystkim na ograniczoną widoczność przy wyjeździe z Kanonstraat. Przekierowanie ruchu rowerowego na drogę równoległą dodatkowo pogorszyło sytuację, która już wcześniej była oceniana jako ryzykowna. Fietsersbond obawia się, że w obecnych warunkach może dojść do wypadków.
Przedstawiciele organizacji krytykują również postawę miasta w kwestii odpowiedzialności za bezpieczeństwo. Ich zdaniem władze po raz kolejny mogą próbować przerzucać winę na uczestników ruchu zamiast przyznać się do błędów projektowych.
Betonowe bloki, słupki i problematyczne miejsca parkingowe
Lista zastrzeżeń zgłaszanych przez Fietsersbond obejmuje także inne elementy infrastruktury. Na trasie ustawiono betonowe bloki utrudniające przejazd. Dodatkowym problemem są ukośne miejsca parkingowe, z których kierowcy wyjeżdżają tyłem – co stwarza ryzyko kolizji z nadjeżdżającymi rowerzystami.
Krytykę budzi również zaniedbany, nieutwardzony fragment drogi, którym muszą poruszać się cykliści skręcający w boczną ulicę. Organizacja domaga się przywrócenia starej ścieżki rowerowej, podkreślając jednocześnie, że nie sprzeciwia się samej idei ulicy rowerowej – o ile powstaje ona w ramach kompleksowej przebudowy całej Liersesteenweg. W obecnym kształcie, ich zdaniem, rozwiązanie nie działa poprawnie.
Brak wcześniejszych konsultacji
Fietsersbond ubolewa, że miasto nie przedstawiło projektu przed jego realizacją. Wczesne konsultacje pozwoliłyby omówić potencjalne zagrożenia i uniknąć obecnej sytuacji, w której błędy trzeba naprawiać po fakcie.
Alexander Vandersmissen, radny ds. mobilności z ugrupowania Voor Mechelen, tłumaczy, że zmiany wprowadzono w oczekiwaniu na kompleksową przebudowę Liersesteenweg. Miasto chciało rozwiązać wcześniejsze konflikty między pieszymi a rowerzystami w rejonie przystanku autobusowego, stąd decyzja o skierowaniu cyklistów na drogę równoległą.
Radny przyznaje jednak, że przeprowadzona przez miasto ewaluacja potwierdziła wiele zastrzeżeń Fietsersbond. Intencją władz było zwiększenie bezpieczeństwa zarówno rowerzystów, jak i pieszych, ale część rozwiązań wymaga korekt. Zapowiada wspólne konsultacje, aby je wypracować.
Tytuł Rowerowego Miasta Roku zobowiązuje
Vandersmissen wyjaśnia, że brak wcześniejszych konsultacji wynikał z problemów z harmonogramem spotkań – cykliczne rozmowy z Fietsersbond były kilkukrotnie przekładane. Podkreśla jednak, że współpraca z organizacją przez ostatnie sześć lat układała się bardzo dobrze. Mechelen otrzymało w 2022 roku tytuł Rowerowego Miasta Roku, co – jak zaznacza – jest dowodem zaangażowania miasta w rozwój infrastruktury przyjaznej cyklistom. Obecna sytuacja ma zostać rozwiązana w duchu tej wieloletniej współpracy.