Przejęcie belgijskich sklepów sieci meblarskiej Leen Bakker niesie daleko idące konsekwencje dla osób tam zatrudnionych. Około 90 procent obecnej załogi utraci pracę w ramach restrukturyzacji obejmującej wszystkie 44 placówki wystawione na sprzedaż pod koniec sierpnia. Choć część sklepów znalazła nowych nabywców, wielu z nich zdecydowało się nie przejmować dotychczasowych zespołów lub tylko w bardzo ograniczonym zakresie. Jak informuje Johan Van Loon z chrześcijańskiego związku ACV, najtrudniejsza sytuacja dotyczy prowincji Antwerpia, gdzie liczba finalnych przejęć jest minimalna.
Sąd w Antwerpii wydaje decyzję o przejęciu
Sąd gospodarczy w Antwerpii ogłosił dziś orzeczenie regulujące dalsze losy sieci Leen Bakker. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez związki zawodowe, dokument potwierdza, że poszczególne sklepy trafią w ręce różnych nabywców. Van Loon podkreśla, że decyzja sądu ma kluczowe znaczenie dla przyszłości zarówno placówek, jak i ich pracowników.
Wśród zainteresowanych zakupem znalazły się zarówno międzynarodowe sieci, jak i firmy belgijskie. Duńska sieć Jysk, niderlandzka Swiss Sense specjalizująca się w materacach oraz belgijska sieć zabawek Toy Champ zadeklarowały chęć przejęcia wybranych lokalizacji.
Tylko nieliczni zachowają zatrudnienie
Według Van Loona jedynie około 10 procent pracowników będzie mogło kontynuować pracę u nowych właścicieli. Pozostali trafią do procedury upadłościowej, co oznacza konieczność zakończenia zatrudnienia i poszukiwania nowej pracy.
Sytuacja różni się w zależności od firmy przejmującej dany sklep. Część podmiotów decyduje się na przejęcie zarówno lokalu, jak i całej załogi. Inne zatrzymują jedynie część zespołu, natomiast nie brakuje również ofert obejmujących wyłącznie przejęcie umów najmu, bez kontynuowania współpracy z personelem.
Antwerpia szczególnie poszkodowana
W prowincji Antwerpia sytuacja jest wyjątkowo trudna – liczba finalnych przejęć należy do najniższych w kraju. Jak wyjaśnia Van Loon, powód jest prosty: sieci handlowe funkcjonują tam od wielu lat i nie widzą potrzeby dalszej ekspansji.
W innych częściach Belgii przejęcia są częstsze, choć odbywają się w różnym tempie i skali. Niektórzy nabywcy przejmują pełne zespoły sklepów, inni ograniczają się do połowy obecnej kadry.
Stanowisko związków zawodowych
Związki zawodowe odrzuciły oferty firm zainteresowanych jedynie przejęciem lokali. Van Loon podkreśla, że taka formuła nie zapewnia zachowania miejsc pracy i nie spełnia podstawowych celów działalności związkowej.
W przypadku ofert obejmujących wyłącznie umowy najmu wydano negatywną rekomendację. Związki czekają teraz na pełną realizację postanowień sądu.
Nadzieja na nowych nabywców
Mimo że zwolnienia obejmą 9 na 10 pracowników, związki zawodowe zachowują ostrożny optymizm. Van Loon przyznaje, że liczba przejęć mogłaby być wyższa, ale docenia wysiłki firm, które zdecydowały się przejąć część sklepów.
Każde utrzymane stanowisko pozostaje sukcesem, a związki liczą, że po formalnym ogłoszeniu upadłości pojawią się kolejni zainteresowani. Jak zauważa Van Loon, część potencjalnych nabywców nie była w stanie przygotować oferty w szybkim tempie narzuconym przez procedurę.
Ostateczne decyzje dotyczące przyszłości placówek Leen Bakker oraz losu pracowników będą zapadać w najbliższych tygodniach, wraz z wdrażaniem postanowień sądowych i możliwymi nowymi negocjacjami.