W ostatnich dniach w całej Belgii odbyły się liczne pikiety i akcje strajkowe, w których pracownicy z różnych sektorów wyrażali sprzeciw wobec propozycji rządu federalnego. Choć obecna fala protestów dobiegła końca, związki zawodowe zapowiadają, że nie wykluczają kolejnych działań w nadchodzących miesiącach – szczególnie wiosną, jeśli kontrowersyjne reformy pozostaną bez zmian.
Ostatnie protesty objęły kluczowe gałęzie gospodarki: porty, kolej oraz lotnisko w Brukseli. Mobilizacja była znaczna, a działania strajkowe w wielu miejscach doprowadziły do blokad i poważnych zakłóceń. Jednocześnie rządowe porozumienie budżetowe ogłoszone na początku tygodnia nie złagodziło nastrojów – przeciwnie, zdaniem związkowców może stać się impulsem do dalszej mobilizacji.
Główne punkty sporu: malus emerytalny i ograniczenie indeksacji
W centrum niepokoju pracowników znajdują się dwa elementy rządowych planów: malus emerytalny oraz ograniczenie indeksacji wynagrodzeń.
Automatyczna indeksacja – jeden z filarów belgijskiego systemu płac – ma chronić siłę nabywczą wynagrodzeń. Ograniczenie indeksacji dla pensji przekraczających 4000 euro brutto dotyka szerokiej grupy zatrudnionych, szczególnie w sektorze przemysłowym. Związki zawodowe postrzegają tę zmianę jako osłabienie fundamentalnego mechanizmu ochrony płac.
Drugim punktem spornym jest malus emerytalny, czyli mechanizm mogący obniżyć wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych. Budzi to obawy o stabilność finansową pracowników w długiej perspektywie. Związki podkreślają, że rząd przerzuca ciężar równoważenia budżetu na osoby pracujące, podczas gdy inne grupy społeczne pozostają mniej dotknięte reformami.
Wysoka gotowość strajkowa w kluczowych sektorach
Obecne protesty wyróżniały się wyjątkowo dużym zaangażowaniem. W portach przerwy w pracy miały masowy charakter, większy niż podczas strajków na przełomie zimy i wiosny. W sektorze kolejowym odnotowano już ponad dwadzieścia pięć dni strajkowych w ciągu roku – liczba, która podkreśla głębokie niezadowolenie pracowników. Lotnisko w Brukseli również doświadczyło poważnych zakłóceń, a w tym roku krajowy port lotniczy był kilkakrotnie praktycznie sparaliżowany.
Brak dialogu społecznego pogłębia napięcia
Związki zawodowe krytykują sposób, w jaki rząd prowadzi proces reform. Ich zdaniem największym problemem jest brak rzeczywistych konsultacji społecznych. Reformy dotyczące rynku pracy i wynagrodzeń tradycyjnie wymagają szerokiego dialogu między rządem a partnerami społecznymi. Pominięcie związków zawodowych w tym procesie jest odbierane jako jednostronne narzucanie decyzji, które mogą pogłębiać konflikty i zmniejszać zaufanie do instytucji państwowych.
Perspektywy na nadchodzące miesiące
Związki zawodowe podkreślają, że w najbliższych tygodniach – z uwagi na okres świąteczny – nie planują natychmiastowych działań. Jednak wiosną sytuacja może się zmienić. Jeśli rząd nie podejmie dialogu lub zacznie wdrażać sporne reformy bez modyfikacji, organizacje pracownicze są gotowe powrócić do mobilizacji.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że związki zawodowe dysponują dużym potencjałem organizacyjnym i szerokim poparciem w kluczowych sektorach. Wiosna może więc stać się kolejnym etapem sporu o kształt belgijskiej polityki budżetowej i ochrony wynagrodzeń.