39-letnia kobieta podejrzana o zabójstwo swojego męża w Oudenaarde w 2019 r., która w marcu 2025 r. uciekła z Belgii do Turcji, ponownie trafiła do aresztu. Informację podał dziennik Het Nieuwsblad, a prokuratura Flandrii Wschodniej potwierdziła, że kobieta została zatrzymana przez sędziego śledczego w Oudenaarde.
Długa droga do postawienia zarzutów
Podejrzana opuściła Belgię wraz z dwójką dzieci w marcu 2025 r. Jej mąż, 42-letni pośrednik nieruchomości, zmarł 25 listopada 2019 r., jednak kobiecie postawiono zarzut zabójstwa dopiero we wrześniu 2023 r. – blisko cztery lata po śmierci małżonka.
Różnica czasowa między zgonem a formalnym przedstawieniem zarzutów wskazuje na złożoność śledztwa oraz stopniowe gromadzenie materiału dowodowego. W tego typu sprawach początkowe ustalenia nie zawsze sugerują udział osób trzecich, a kolejne etapy dochodzenia mogą prowadzić do nowych wniosków.
Złamanie warunków zwolnienia
Po postawieniu zarzutów kobieta została zwolniona pod warunkami – jednym z nich był zakaz opuszczania Belgii bez zgody sądu. Naruszyła ten warunek, wyjeżdżając z dziećmi do Turcji, co doprowadziło do wszczęcia poszukiwań.
Ucieczka za granicę jest zwykle traktowana jako próba uniknięcia odpowiedzialności karnej i znacząco wpływa na dalsze decyzje sądu dotyczące środków zapobiegawczych.
Wydalenie z Turcji zamiast ekstradycji
Według Het Nieuwsblad kobieta nie została formalnie wydana Belgii w ramach ekstradycji. Zamiast tego Turcja usunęła ją z kraju po upływie maksymalnego dozwolonego okresu pobytu turystycznego – po ośmiu miesiącach nie posiadała już ważnych dokumentów pobytowych.
Prokuratura Flandrii Wschodniej potwierdziła jedynie, że kobieta została ponownie zatrzymana przez sędziego śledczego za naruszenie warunków zwolnienia. Szczegóły dotyczące jej powrotu do Belgii nie zostały ujawnione.
Złożoność międzynarodowych procedur
Sprawa pokazuje, jak skomplikowane mogą być procedury dotyczące osób poszukiwanych, gdy nie dochodzi do formalnej ekstradycji, lecz do administracyjnego wydalenia. W praktyce efekt jest ten sam – powrót podejrzanej do kraju, w którym toczy się postępowanie karne.
Naruszenie warunków zwolnienia – szczególnie zakazu opuszczania kraju – może skutkować nie tylko natychmiastowym aresztowaniem, ale także wpłynąć na ocenę ryzyka ucieczki oraz przyszłe decyzje procesowe.
Co z dziećmi?
Ucieczka podejrzanej wraz z dwójką dzieci stawia przed belgijskimi władzami dodatkowe wyzwania. Organy ochrony dziecka muszą ustalić, jaka forma opieki będzie najlepsza w kontekście aresztowania matki i toczącego się śledztwa. W grę mogą wchodzić rozwiązania rodzinne lub piecza zastępcza – zawsze z uwzględnieniem dobra nieletnich.
Dalszy ciąg śledztwa
Śledztwo dotyczące okoliczności śmierci mężczyzny z 2019 r. wciąż trwa. Prokuratura nie ujawnia szczegółów, co wynika z trwających czynności dowodowych. Powrót i ponowne zatrzymanie podejrzanej jest kolejnym etapem wieloletniego dochodzenia.
Kobieta przebywa obecnie w areszcie, a dalsze decyzje będą zależały od oceny ryzyka ucieczki, materiału dowodowego oraz stanowiska prokuratury. Złamanie warunków zwolnienia z pewnością będzie miało wpływ na dalszy przebieg sprawy.