Waloński Urząd Statystyczny (Iweps) opublikował wyniki badania, które podważają powszechne przekonanie o korzyściach płynących z kształcenia w zawodach uznawanych za deficytowe. Analiza losów ponad 7,6 tysiąca absolwentów szkół zawodowych wskazuje, że ukończenie kierunku z listy zawodów w napięciu nie przekłada się ani na szybsze, ani na stabilniejsze wejście na rynek pracy.
Metodologia badania i główne ustalenia
Badanie Walońskiego Urzędu opiera się na danych z Rejestru Ścieżek Edukacyjnych i Poedukacyjnych (CPEPE), który przez pięć lat śledził kariery 7652 osób kończących w 2014 roku kwalifikujące szkolnictwo średnie w Walonii. Analitycy porównali ścieżki zawodowe absolwentów kierunków przygotowujących do zawodów w napięciu – a więc tych dotkniętych niedoborem pracowników – z karierami absolwentów innych kierunków zawodowych i technicznych.
Wnioski, które sam Iweps określa jako „zaskakujące”, stoją w sprzeczności z powszechnymi oczekiwaniami. Mimo że deficytowe zawody teoretycznie powinny gwarantować szybki start zawodowy, badanie nie wykazało znaczących różnic w czasie trwania poszukiwania pierwszej pracy. Niezależnie od rodzaju ukończonego kierunku absolwenci potrzebują średnio około roku, by znaleźć pierwsze zatrudnienie.
Niepewność pierwszych zatrudnień
Szczególnie niepokojąca jest charakterystyka pierwszych miejsc pracy osób po szkoleniach w zawodach deficytowych. Zatrudnienie młodych często ma niestabilny charakter – dominują umowy czasowe, praca na niepełny etat i niskie wynagrodzenia. Ten wzorzec prekaryjnych warunków dotyczy właśnie tych grup absolwentów, które teoretycznie powinny być najbardziej poszukiwane przez pracodawców.
Sytuacja ta sugeruje, że źródło niedoborów na rynku pracy nie ogranicza się do niewystarczającej liczby wykształconych pracowników. Problem może mieć charakter strukturalny i wynikać z jakości miejsc pracy oferowanych w tych sektorach.
Szczególnie trudna sytuacja kobiet
Analiza Iweps ujawnia również istotne nierówności ze względu na płeć. Kobiety z kwalifikacjami w zawodach deficytowych wchodzą na rynek pracy wolniej niż mężczyźni o tych samych kompetencjach. Ich kariery charakteryzuje większa nieciągłość zatrudnienia, a jakość oferowanych im stanowisk jest niższa.
To wskazuje, że samo zdobycie kwalifikacji w deficytowym zawodzie nie wystarcza, by przezwyciężyć strukturalne bariery utrudniające kobietom stabilne zatrudnienie. Mogą one wynikać ze stereotypów zawodowych, zróżnicowania sektorów pod względem udziału kobiet lub trudności związanych z godzeniem pracy i obowiązków rodzinnych.
Niska retencja w wyuczonym zawodzie
Kolejnym istotnym ustaleniem jest fakt, że po pięciu latach od ukończenia szkoły jedynie około jedna trzecia absolwentów nadal pracuje w zawodzie zgodnym ze zdobytym wykształceniem. Oznacza to, że dwie trzecie osób porzuca wyuczoną branżę i przechodzi do innego sektora.
Wysoki wskaźnik odejść może świadczyć o problemach strukturalnych w branżach uznawanych za deficytowe. Jeśli nawet odpowiednio przygotowani pracownicy nie zostają w zawodzie, prawdopodobnie warunki oferowane w tych sektorach nie zachęcają do długoterminowego pozostania.
Konieczność zmiany podejścia do polityki zatrudnienia
W odpowiedzi na ustalenia badania Iweps sugeruje zmianę dotychczasowej strategii walki z niedoborami kadrowymi. Zdaniem urzędu, dotychczasowe podejście nadmiernie koncentrowało się na szkoleniu nowych pracowników, podczas gdy problem wynika równie często z jakości oferowanych miejsc pracy.
Iweps wprowadza w tym kontekście pojęcie „zatrudnialności pracodawców” (employeurabilité) – lustrzanego odbicia pojęcia „zatrudnialności pracowników”. W centrum tej koncepcji znajduje się zdolność przedsiębiorstw do przyciągania, zatrzymywania i doceniania pracowników, a więc oferowania warunków sprzyjających stabilnym i atrakcyjnym karierom.
Implikacje dla polityki edukacyjnej i gospodarczej
Wyniki badania wskazują, że samo zwiększenie liczby osób szkolonych w zawodach deficytowych nie wystarczy, jeśli równolegle nie poprawią się warunki pracy w tych sektorach. Skuteczna polityka przeciwdziałania niedoborom kadrowym powinna łączyć działania edukacyjne z kompleksową poprawą jakości zatrudnienia.
Dla mieszkańców Belgii — w tym polskojęzycznych rezydentów Walonii — wnioski z badania mają duże znaczenie praktyczne. Osoby planujące przekwalifikowanie lub wybór ścieżki edukacyjnej dla dzieci powinny brać pod uwagę nie tylko dane o niedoborach, ale także realną atrakcyjność pracy w danym sektorze: stabilność, płace i możliwości rozwoju.
Badanie Iweps pokazuje, że etykieta „zawód deficytowy” nie jest gwarancją lepszej przyszłości zawodowej. Trwała poprawa sytuacji wymaga zmian, które sprawią, że zawody w napięciu staną się nie tylko potrzebne, ale również atrakcyjne dla pracowników.