W 2024 roku gruźlicę potwierdzono u 950 osób w Belgii – to o około 10 procent więcej niż rok wcześniej. Choroba, która atakuje głównie płuca i przy braku leczenia może prowadzić do śmierci, dotyka przede wszystkim osoby żyjące w ubóstwie i trudnych warunkach. Eksperci ostrzegają, że wzrost liczby przypadków wymaga większej uwagi służb zdrowia i instytucji społecznych.
Tendencja wzrostowa w Belgii stoi w sprzeczności z globalnym raportem Światowej Organizacji Zdrowia, odnotowującym niewielki spadek zachorowań na świecie. To skłania specjalistów do bliższego przyjrzenia się lokalnym uwarunkowaniom epidemiologicznym.
Rosnące obciążenie systemu zdrowotnego
Według Woutera Arrazoli de Oñate ze stowarzyszenia Respiratoire Gezondheid obecna sytuacja nie stanowi jeszcze dużego zagrożenia epidemiologicznego, ale wyraźnie zwiększa obciążenie służb.
Każdy przypadek gruźlicy wymaga przeprowadzenia dochodzenia kontaktowego, oceny ryzyka zakażenia w otoczeniu chorego oraz nadzorowania wielomiesięcznego leczenia. Proces ten jest czasochłonny, wymaga wyspecjalizowanego personelu pielęgniarskiego i dobrej koordynacji, a rosnąca liczba pacjentów dodatkowo obciąża system.
Jak dochodzi do zakażenia?
Gruźlica przenosi się drogą powietrzną. Do zakażenia najczęściej dochodzi w zamkniętych przestrzeniach, gdzie ludzie długo przebywają blisko siebie. W Belgii przypadki ogniskowe są rzadkie, choć w czerwcu odnotowano 18 zachorowań w jednej szkole w Landen.
Arrazola de Oñate podkreśla, że układ odpornościowy większości ludzi jest w stanie kontrolować bakterię gruźlicy:
– 90 procent zakażonych nie zachoruje i nie będzie zarażać innych.
– Tylko 10 procent rozwija aktywną gruźlicę, wymagającą leczenia.
Terapia trwa minimum sześć miesięcy i wymaga systematycznego stosowania wielu antybiotyków. Do objawów gruźlicy należą m.in. gorączka, zmęczenie i przewlekły kaszel.
Gruźlica – choroba społeczna
Eksperci mocno podkreślają, że gruźlica jest jednocześnie problemem zdrowotnym i społecznym. Do rozwoju aktywnej choroby najczęściej dochodzi u osób z osłabioną odpornością z powodu:
– bezdomności i życia na ulicy,
– uzależnień,
– niedożywienia,
– złych warunków pracy i mieszkania.
„Gruźlica to choroba społeczna, dotykająca głównie osoby wrażliwe, żyjące w ubóstwie” – wskazuje Arrazola de Oñate. Walka z chorobą wymaga więc również działań na rzecz redukcji wykluczenia społecznego.
Skąd wzrost zachorowań?
Eksperci wskazują na kilka czynników:
– efekt odbicia po pandemii COVID-19 – podczas lockdownów mobilność mieszkańców spadła, a wiele osób unikało badań, co przełożyło się na mniejszą liczbę diagnoz;
– trudne warunki mieszkaniowe niektórych grup – przepełnione mieszkania, ośrodki recepcyjne, brak stabilnego dachu nad głową;
– większa liczba osób przybywających z krajów o wysokiej zapadalności na gruźlicę – to jednak czynnik epidemiologiczny, a nie cecha związana z narodowością. Problem pojawia się wtedy, gdy osoby te żyją w Belgii w warunkach sprzyjających reaktywacji uśpionego zakażenia.
Nowe metody walki z gruźlicą
We Flandrii opracowywane są nowe strategie dotarcia do osób najbardziej narażonych. Wśród nich:
– mobilne jednostki badające, które regularnie pojawiają się w różnych lokalizacjach,
– współpraca z organizacjami niosącymi pomoc osobom bezdomnym lub uzależnionym,
– mediatorzy międzykulturowi pomagający pokonać bariery językowe i kulturowe.
Celem tych działań jest dotarcie do osób, które rzadko korzystają z klasycznej opieki zdrowotnej.
Szerszy kontekst zdrowia publicznego
Sytuacja gruźlicy w Belgii uwidacznia, że choroby zakaźne pozostają ściśle związane z nierównościami społecznymi. Wzrost liczby przypadków gruźlicy jest sygnałem alarmowym dla polityki zdrowotnej i społecznej. Pokazuje, że nie wystarczy sama interwencja medyczna – potrzebne są działania ograniczające ubóstwo, poprawiające warunki mieszkaniowe i zwiększające dostęp do opieki.
Gruźlica pozostaje papierkiem lakmusowym zdolności państwa do ochrony najbardziej narażonych grup. Inwestowanie w redukcję wykluczenia społecznego i poprawę warunków życia może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla ograniczenia zachorowań na gruźlicę, ale również dla poprawy ogólnego stanu zdrowia publicznego w Belgii.