Premier Bart De Wever wezwał partnerów koalicyjnych do zachowania dyskrecji podczas rozmów nad budżetem federalnym na 2026 rok, choć jednocześnie otwarcie przyznał, że zdaje sobie sprawę z iluzoryczności takiego oczekiwania. Negocjacje, które zostały wstrzymane w ubiegłym tygodniu, mają wkrótce ruszyć ponownie, a szef rządu wyznaczył sobie 50 dni na osiągnięcie porozumienia.
W zeszłym tygodniu premier udał się na audiencję u króla po tym, jak rozmowy dotyczące budżetu na 2026 rok oraz wieloletniej ścieżki fiskalnej zakończyły się niepowodzeniem. Sytuacja ta obnażyła głębokie różnice zdań wśród partnerów koalicyjnych, zwłaszcza w kwestii sposobów realizacji celów budżetowych wymaganych przez Unię Europejską.
Prace przygotowawcze trwają
Podczas posiedzenia Izby Reprezentantów w czwartek De Wever poinformował, że w bieżącym tygodniu przeprowadzono kolejne prace przygotowawcze. Nie ujawniono jednak żadnych szczegółów dotyczących potencjalnego wznowienia rozmów w komitecie głównym (kern), czyli najważniejszym gremium decyzyjnym rządu federalnego skupiającym liderów partii koalicyjnych.
Premier podkreślił, że prawdziwe wyzwanie nie polega na uchwaleniu budżetu na przyszły rok, lecz na przygotowaniu wieloletniej trajektorii fiskalnej umożliwiającej wypełnienie zobowiązań Belgii wobec Unii Europejskiej w ramach procedury nadmiernego deficytu. Celem poz remains utrzymanie deficytu na poziomie 3 procent PKB do 2030 roku, zgodnie z unijnymi kryteriami stabilności.
Ambitne cele bez obniżania poprzeczki
„To jest prawdziwe wyzwanie. Ta ambicja nie zostanie zredukowana” – podkreślił De Wever, odpowiadając na pytania posłów Stevena Coenegrachtsa z Open Vld oraz Sofie Merckx z PTB. Zapewnił, że rząd nie zamierza łagodzić celów fiskalnych, mimo trudności w znalezieniu kompromisu między partnerami koalicyjnymi.
Szef rządu ponownie zaapelował do koalicjantów o zachowanie dyskrecji, odwołując się do zasady: „Każde słowo jest słowem zbędnym”. Następnie dodał realistycznie: „Wiem jednak, że mam iluzje”, przyznając, że w praktyce trudno oczekiwać całkowitego milczenia od polityków reprezentujących różne środowiska ideologiczne.
Natychmiastowe potwierdzenie obaw premiera
Słowa premiera szybko znalazły potwierdzenie. Wicepremierzy David Clarinval z MR i Jan Jambon z N-VA, pytani przez dziennikarzy, przypomnieli o kluczowych postulatach swoich ugrupowań.
Clarinval stanowczo potwierdził sprzeciw wobec podwyżki stawek VAT oraz wszelkich rozwiązań prowadzących do „utraty siły nabywczej pracowników”. Podkreślił, że dla MR priorytetem pozostaje ochrona klasy średniej i przedsiębiorców, tradycyjnego elektoratu tej partii.
Jan Jambon z kolei wskazał, że zmiany w stawkach VAT rzeczywiście są częścią rozmów, a prace obejmują zarówno stronę dochodową budżetu, jak i potencjalne cięcia wydatków. Jednocześnie próbował nadać tej kwestii szerszy, europejski kontekst.
Unijna dyrektywa a podwyżka VAT na gaz
Jambon uzasadnił możliwość podwyżki VAT na gaz, powołując się na unijną dyrektywę z 5 kwietnia 2022 roku. Zgodnie z dokumentem państwa członkowskie nie będą mogły stosować obniżonych stawek VAT na paliwa kopalne po 2030 roku, co wymusza stopniowe dostosowywanie krajowych systemów podatkowych do wymogów klimatycznych UE.
Argument ten pokazuje, w jaki sposób rząd federalny próbuje łączyć konsolidację fiskalną z polityką klimatyczną. Dla wielu mieszkańców Belgii, którzy nadal wykorzystują gaz do ogrzewania, podwyżka VAT oznaczałaby wzrost kosztów życia, co dodatkowo komplikuje już trudne rozmowy koalicyjne.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy 50-dniowy harmonogram zaproponowany przez premiera wystarczy, by przezwyciężyć głębokie różnice w koalicji i wypracować porozumienie możliwe do zaakceptowania przez wszystkich partnerów rządowych.