Audytor Trybunału Obrachunkowego przedstawił w poniedziałek przed brukselskimi deputowanymi szokujący raport dotyczący budowy trzeciej linii metra w stolicy Belgii. Dokument ujawnia, że STIB/MIVB nie przekazała tysięcy dokumentów w ramach prowadzonego audytu. W reakcji kilku parlamentarzystów wezwało do powołania specjalnej komisji śledczej i przesłuchania przedstawicieli brukselskiego przewoźnika publicznego. Sprawa budzi coraz większe kontrowersje i rodzi pytania o przejrzystość zarządzania publicznymi inwestycjami infrastrukturalnymi.
Trybunał Obrachunkowy przedstawił miażdżącą ocenę największego projektu infrastrukturalnego Brukseli. Raport nie tylko potwierdza gigantyczne przekroczenia budżetu, ale też wskazuje na systemowe błędy w zarządzaniu, które mogą mieć poważne konsekwencje dla przyszłych inwestycji publicznych.
Eksplozja kosztów i brak stabilności finansowej
Kluczowy wniosek Trybunału, ogłoszony już wcześniej, jest jednoznaczny – stabilność finansowa projektu Metro 3 nie jest zapewniona. Audyt wykazał liczne dysfunkcje, które doprowadziły do ogromnych przekroczeń kosztów. Projekt, wyceniany w 2015 r. na 1,3 mld euro, obecnie kosztuje już 4,8 mld euro – niemal czterokrotnie więcej.
Taka eskalacja sprawia, że Metro 3 staje się jednym z najbardziej problematycznych projektów w historii Brukseli. Dla porównania – cały roczny budżet Regionu Stołecznego Brukseli to ok. 5,5 mld euro. Oznacza to, że same przekroczenia kosztów budowy metra pochłaniają równowartość niemal całorocznych wydatków regionalnych.
Katalog nieprawidłowości i zaniedbań
Trybunał Obrachunkowy szczegółowo opisuje braki w zarządzaniu projektem: brak przejrzystości i ostrożności przy podejmowaniu decyzji, niedostateczne studia wstępne i całkowity brak koordynacji między instytucjami. Taki chaos organizacyjny stworzył grunt pod późniejsze problemy finansowe i organizacyjne.
Audytorzy wykazali też poważne naruszenia zasad legalności w obszarze zamówień publicznych. W jednym z przypadków firma odpowiedzialna za ocenę wykonalności projektu była jednocześnie potencjalnym wykonawcą zlecenia w razie pozytywnej opinii. Ten oczywisty konflikt interesów podważa wiarygodność całego procesu decyzyjnego i rodzi pytania o obiektywność analiz.
Szerszy krąg odpowiedzialności
Krytyka Trybunału dotyczy nie tylko STIB/MIVB. Raport wskazuje również na Beliris – strukturę federalno-regionalną odpowiadającą za inwestycje infrastrukturalne w Brukseli – oraz na wykonawców zaangażowanych w realizację projektu. Wielość podmiotów współodpowiedzialnych komplikuje ustalenie, kto ponosi główną winę za obecny stan rzeczy.
Audytor Trybunału, Olivier Hubert, podkreślił uniwersalny charakter raportu: „Nasze wnioski nie dotyczą wyłącznie Metro 3, ale mają stanowić wskazówki dla przyszłych dużych inwestycji publicznych”. Oznacza to, że zidentyfikowane problemy mają charakter systemowy i wymagają głębokich reform w zakresie zarządzania projektami infrastrukturalnymi.
Tysiące brakujących dokumentów
Trybunał zwraca uwagę na skandaliczny brak dokumentacji. „Trybunał stwierdza brak przejrzystości w zarządzaniu projektem, trudności w dostępie do informacji budżetowych i niewydolność w administrowaniu zamówieniami publicznymi. STIB/MIVB nie była w stanie dostarczyć pełnej dokumentacji, co uniemożliwia kontrolę wydatków” – wskazano w raporcie.
Podczas posiedzenia Komisji Finansów i Mobilności audytor ujawnił, że STIB/MIVB odnalazła część papierowych archiwów w piwnicach budynku CCN, a niektóre dokumenty „prawdopodobnie zaginęły podczas przeprowadzki”. Choć nie stwierdzono czynów karnych, brak kluczowych materiałów znacząco utrudnia pełną ocenę zarządzania projektem.
Odpowiedź STIB/MIVB
W odpowiedzi na zarzuty STIB/MIVB, cytowana przez dziennik L’Echo, zapewniła, że „nie ma nic do ukrycia”. Spółka przyznała jednak, że „proces przekazywania niektórych dokumentów, zwłaszcza dotyczących zamówień sprzed ponad dziesięciu lat, przebiega powoli”. Według STIB/MIVB podejmowane są wszelkie możliwe działania, by ułatwić pracę Trybunału.
Ta postawa nie uspokaja jednak krytyków, którzy podkreślają, że właściwe przechowywanie i archiwizacja dokumentacji stanowi elementarny obowiązek instytucji publicznej. W dobie cyfryzacji tłumaczenie utraty dokumentów przeprowadzką wydaje się mało wiarygodne i podważa profesjonalizm zarządzania projektem.
Polityczne konsekwencje i zapowiedź komisji śledczej
Wobec ujawnionych nieprawidłowości deputowani regionalni zapowiadają powołanie specjalnej komisji śledczej. Jej zadaniem będzie zbadanie przyczyn przekroczeń budżetowych, braków dokumentacyjnych i potencjalnych konfliktów interesów. Przesłuchani mają zostać przedstawiciele STIB/MIVB, Beliris oraz firm wykonawczych.
Taka komisja, stosowana w przypadkach poważnych nadużyć w zarządzaniu publicznymi środkami, świadczy o skali i wadze problemu. Jej celem będzie również opracowanie rekomendacji, które mogłyby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Konsekwencje dla mieszkańców
Dla mieszkańców Brukseli, w tym polskojęzycznych rezydentów, sprawa Metro 3 ma wymiar zarówno finansowy, jak i praktyczny. Opóźnienia i nieprawidłowości wpływają na jakość transportu w mieście, które już teraz zmaga się z przeciążeniem sieci komunikacyjnej. Linia Metro 3 miała połączyć północne dzielnice z centrum i odciążyć linie naziemne – jej opóźnienie oznacza dalsze utrudnienia dla pasażerów.
Ogromne przekroczenia budżetu ograniczają możliwości finansowania innych inwestycji – w służbie zdrowia, edukacji czy infrastrukturze społecznej. W sytuacji, gdy budżet Regionu Brukselskiego jest napięty, wydanie niemal 5 mld euro na jeden projekt rodzi pytania o priorytety i efektywność gospodarowania środkami publicznymi.
Lekcje na przyszłość
Raport Trybunału powinien stać się przestrogą i punktem odniesienia dla wszystkich przyszłych inwestycji infrastrukturalnych. Zidentyfikowane błędy – od niepełnych analiz wykonalności, przez konflikty interesów, po chaos dokumentacyjny – pokazują potrzebę gruntownej reformy procesów planowania i nadzoru.
Audytorzy zalecają w szczególności:
- prowadzenie studiów wykonalności przez niezależne instytucje,
- wprowadzenie skutecznych mechanizmów zapobiegania konfliktom interesów,
- obowiązkową archiwizację i cyfryzację dokumentacji projektowej,
- regularne raportowanie postępów prac,
- lepszą koordynację między wszystkimi zaangażowanymi podmiotami.
Metro 3 staje się testem dla brukselskich i belgijskich instytucji publicznych. Od sposobu, w jaki władze zareagują na ustalenia Trybunału, zależeć będzie nie tylko przyszłość tego projektu, ale również zaufanie mieszkańców do zarządzania publicznego. Nadchodzące przesłuchania w ramach komisji śledczej będą uważnie obserwowane – zarówno przez ekspertów, jak i przez mieszkańców Brukseli, którzy ostatecznie zapłacą cenę za błędy popełnione przy realizacji tej kluczowej inwestycji.