W prowincji Namur funkcjonariusze gminni utracili prawo do nakładania kar za wykroczenia parkingowe. Decyzja prokuratora królewskiego jest elementem protestu środowiska sędziowskiego przeciwko niedofinansowaniu wymiaru sprawiedliwości oraz reformie systemu emerytalnego magistratury. Posunięcie to uderza bezpośrednio w finanse gmin i powoduje napięcia między różnymi szczeblami władzy.
Aby zrozumieć ten krok, warto przypomnieć mechanizm prawny, który leży u jego podstaw. Prokurator królewski – taki jak ten w Namur – posiada monopol na prowadzenie postępowań karnych. To on decyduje, czy dane wykroczenie, np. przekroczenie prędkości lub nieprawidłowe parkowanie, będzie ścigane. W praktyce kwestie te regulował protokół między prokuraturą, miastami i gminami.
System delegowania uprawnień
Prokurator przekazywał zarządzanie niektórymi wykroczeniami władzom gminnym, w tym tymi związanymi z parkowaniem. To właśnie funkcjonariusze gminni (w Namur w charakterystycznych fioletowych mundurach) stwierdzali naruszenia przepisów. Kary karne przekształcano w administracyjne, a wpływy z nich trafiały bezpośrednio do budżetów lokalnych. System ten zapewniał stabilne źródło dochodów gminom, jednocześnie odciążając policję i prokuraturę od drobnych spraw.
Sytuacja zmieniła się jednak w wyniku szerszego sporu dotyczącego finansowania wymiaru sprawiedliwości.
Protest magistratury
Wobec wieloletniego niedofinansowania sądów i kontrowersyjnej reformy emerytalnej sędziów, prokurator królewski w Namur, Étienne Gaublomme, ogłosił w maju ubiegłego roku działania protestacyjne. „Zdecydowaliśmy się na kroki, które uderzą w finanse publiczne. Jeśli zmienimy ustawienia radarów, będzie mniej wpływów dla państwa i regionów; jeśli wypowiemy protokoły dotyczące gminnych kar administracyjnych, uderzy to w budżety gmin” – tłumaczył wówczas.
18 września prokurator przesłał do wszystkich gmin w prowincji pismo, w którym oficjalnie cofnął im uprawnienia do zarządzania wykroczeniami związanymi z parkowaniem. W uzasadnieniu wskazał, że decyzja ta ma zwrócić uwagę na problemy sądownictwa i ograniczyć wpływy finansowe pochodzące z kar parkingowych.
Konsekwencje dla samorządów i egzekwowania przepisów
Od tego momentu funkcjonariusze gminni nie mogą już wystawiać mandatów za nieprawidłowe parkowanie na terenie całej prowincji Namur. Jedynymi uprawnionymi do tego pozostają funkcjonariusze policji. Jednakże skoro celem prokuratora było ograniczenie wpływów z mandatów, można przypuszczać, że nie chodzi o zwiększenie liczby interwencji policyjnych.
Skutki finansowe dla gmin są natychmiastowe, ponieważ środki z kar administracyjnych przestały zasilać lokalne budżety. Richard Fournaux, burmistrz Dinant, skomentował: „Karanie finansów gminnych to forma nacisku, a my stajemy się zakładnikami sytuacji, za którą nie ponosimy odpowiedzialności. Finansowanie wymiaru sprawiedliwości to kompetencja państwa federalnego”.
Władze miasta Namur rozpoczęły rozmowy z prokuratorem, argumentując, że decyzja uderza w lokalne finanse, mimo że problem niedofinansowania sądów leży poza zakresem kompetencji gmin.
Szerszy kontekst sporu o wymiar sprawiedliwości
Sytuacja w prowincji Namur odzwierciedla szerszy kryzys w belgijskim wymiarze sprawiedliwości. Od lat magistratura alarmuje, że brakuje środków na funkcjonowanie sądów, co prowadzi do nadmiernego obciążenia sędziów, długich terminów rozpatrywania spraw i trudnych warunków pracy. Dodatkowo reforma emerytalna magistratury zaostrzyła konflikt, ponieważ środowisko sędziowskie uznało ją za niekorzystną.
W różnych częściach kraju prokuratorzy podejmują różne formy protestu, jednak działania w Namur należą do najbardziej odczuwalnych społecznie, gdyż uderzają bezpośrednio w gminne źródła dochodów.
Dylematy prawne i polityczne
Decyzja prokuratora królewskiego rodzi pytania o granice autonomii prokuratury i dopuszczalne formy protestu. Z jednej strony prokuratorzy mają swobodę w ustalaniu priorytetów ścigania wykroczeń, z drugiej – wykorzystywanie tych uprawnień do celów politycznych budzi kontrowersje.
Gminy znalazły się w trudnym położeniu: tracą znaczące źródło dochodów, nie mając wpływu na decyzje dotyczące finansowania sądownictwa. Mieszkańcy mogą odczuć skutki tej sytuacji pośrednio – mniej kar za parkowanie może oznaczać ulgę dla kierowców, ale jednocześnie mniejsze wpływy do budżetów lokalnych mogą skutkować ograniczeniem usług publicznych lub wzrostem innych opłat lokalnych.
Perspektywy rozwiązania konfliktu
Negocjacje między władzami Namur a prokuraturą mają na celu przywrócenie dotychczasowego systemu kar administracyjnych. Jednak źródłem problemu pozostaje niedofinansowanie wymiaru sprawiedliwości, które wymaga decyzji na poziomie federalnym.
Dla mieszkańców prowincji Namur – w tym polskiej społeczności – sytuacja oznacza zmianę w praktyce egzekwowania przepisów parkingowych. Choć prawo formalnie pozostaje bez zmian, jego stosowanie zostało ograniczone. Policja nadal może nakładać mandaty, jednak ze względu na ograniczone zasoby priorytetowo traktuje poważniejsze naruszenia.
Sprawa ta dobrze obrazuje złożoność belgijskiego systemu instytucjonalnego, w którym współistnieją różne poziomy władzy – federalny, regionalny i lokalny – często o rozbieżnych interesach. Rozwiązanie konfliktu wymagać będzie zarówno politycznej woli, jak i systemowych reform zapewniających stabilne finansowanie wymiaru sprawiedliwości przy jednoczesnym poszanowaniu autonomii samorządów.