W nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy wysadzili bankomat należący do banku Argenta w miejscowości Tollembeek. Choć eksplozja spowodowała znaczne zniszczenia urządzenia, według wstępnych ustaleń przestępcy prawdopodobnie nie zdołali zdobyć gotówki i uciekli z miejsca zdarzenia bez łupu.
Zdarzenie to wpisuje się w rosnący problem ataków na bankomaty w Belgii, w których przestępcy wykorzystują materiały wybuchowe do sforsowania zabezpieczeń. Ta metoda, znana w języku niderlandzkim jako „plofkraak”, stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla infrastruktury bankowej, ale również dla bezpieczeństwa mieszkańców pobliskich budynków.
Atak w nocy – eksplozja krótko po trzeciej
Do wysadzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, tuż po godzinie 3:00. Siła wybuchu spowodowała poważne uszkodzenia bankomatu, jednak mieszkanie znajdujące się nad oddziałem banku pozostało zdatne do zamieszkania. Oznacza to, że konstrukcja budynku nie została poważnie naruszona mimo intensywności eksplozji.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że sprawcy opuścili miejsce zdarzenia z pustymi rękami. Nie wiadomo jeszcze, czy nie udało im się dostać do kasetki z pieniędzmi, czy też urządzenie było puste lub wyposażone w system zabezpieczeń uniemożliwiający szybkie wydobycie gotówki.
Działania służb ratunkowych i śledczych
Na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej ze strefy Vlaams-Brabant West, które zabezpieczyły teren i oceniły stabilność konstrukcji budynku. Po ich działaniach do akcji przystąpiły służby śledcze – laboratorium kryminalistyczne, jednostka minersko-pirotechniczna DOVO oraz policja ze strefy Pajottenland.
DOVO, wojskowa jednostka specjalizująca się w neutralizacji materiałów wybuchowych, zbadała rodzaj użytego ładunku i zabezpieczyła miejsce zdarzenia pod kątem ewentualnych pozostałości niebezpiecznych substancji. Policyjni technicy przeprowadzili oględziny miejsca w celu zabezpieczenia śladów mogących pomóc w identyfikacji sprawców.
Ograniczona komunikacja ze względu na trwające śledztwo
Władze na razie nie ujawniają szczegółów dotyczących przebiegu zdarzenia. Taka powściągliwość jest standardową praktyką na wczesnym etapie postępowania, gdy zbyt wczesne ujawnienie informacji mogłoby utrudnić działania śledczych lub ostrzec ewentualnych współsprawców.
Nie wiadomo jeszcze, czy monitoring zarejestrował wizerunki sprawców ani jakie dowody udało się zabezpieczyć na miejscu. Policja nie komentuje też, czy istnieją przesłanki wskazujące na powiązania tego zdarzenia z wcześniejszymi wysadzeniami bankomatów w regionie.
Rosnący problem wysadzeń bankomatów
Ataki na bankomaty z użyciem materiałów wybuchowych stają się coraz poważniejszym problemem w Belgii i w innych krajach europejskich. Sprawcy działają często w zorganizowanych grupach, dysponując dużą wiedzą techniczną i doświadczeniem. Banki odpowiadają na to wprowadzaniem nowych zabezpieczeń – takich jak systemy znakowania banknotów farbą lub dymem – które czynią skradzioną gotówkę bezwartościową.
Wysadzenie bankomatu w Tollembeek to kolejny sygnał dla instytucji finansowych i służb porządkowych, że konieczna jest dalsza modernizacja zabezpieczeń oraz skuteczna współpraca między bankami, policją i samorządami. Śledztwo prowadzone przez policję ze strefy Pajottenland ma na celu nie tylko ustalenie sprawców tego konkretnego ataku, ale również zebranie informacji, które mogą pomóc w zapobieganiu podobnym zdarzeniom w przyszłości.