W czwartek 17 października na place de la Bourse w Brukseli odbyła się manifestacja zorganizowana przez kolektyw Rendre Visible l’Invisible / Wat Verborgen is Zichtbaar maken („Uczyńmy niewidzialnych widocznymi”). Akcja, trwająca od godziny 16:00 do 20:00, miała zwrócić uwagę na konsekwencje nadmiernej biurokracji dla osób żyjących w niepewnej sytuacji materialnej. Pod hasłem „Mniej formalności, więcej praw” uczestnicy alarmowali, że skomplikowane procedury administracyjne coraz częściej uniemożliwiają korzystanie z praw gwarantowanych przez prawo.
Organizatorzy wskazywali na bariery utrudniające dostęp do podstawowych sfer życia – mieszkalnictwa, opieki zdrowotnej, edukacji, żywności czy prawa pobytu. Problem szczególnie dotyka osoby w trudnej sytuacji życiowej, które często nie dysponują wymaganymi dokumentami lub utknęły w biurokratycznych procedurach. Dla tej grupy mieszkańców, w tym części polskiej społeczności borykającej się z problemami formalno-prawnymi, bariery administracyjne mogą oznaczać faktyczne wykluczenie społeczne.
Cyfryzacja jako dodatkowa bariera
Kolektyw zwracał uwagę, że postępująca cyfryzacja usług publicznych, choć w założeniu ma ułatwiać życie, w praktyce tworzy nowe formy wykluczenia. Osoby niemające dostępu do internetu, nieposiadające odpowiednich kompetencji cyfrowych lub zmagające się z barierą językową napotykają dodatkowe przeszkody w realizacji swoich praw. To zjawisko określane mianem „cichej ekskluzji” sprawia, że osoby wykluczone administracyjnie stają się niewidzialne dla systemu i społeczeństwa.
Dla wielu polskich rezydentów Belgii, szczególnie tych o krótszym stażu pobytu lub ograniczonej znajomości języków urzędowych, cyfrowe procedury mogą stanowić poważne wyzwanie. Trudne formularze online, brak możliwości osobistego kontaktu z urzędnikiem czy obowiązek korzystania z aplikacji administracyjnych utrudniają załatwianie nawet podstawowych spraw.
Przebieg manifestacji i głosy osób dotkniętych problemem
Zgromadzenie rozpoczęło się o godzinie 16:00 wystąpieniami osób bezpośrednio dotkniętych barierami administracyjnymi. Uczestnicy dzielili się osobistymi historiami pokazującymi, jak biurokratyczne wymogi uniemożliwiły im dostęp do pomocy społecznej, opieki medycznej czy legalnego zatrudnienia. Te świadectwa nadawały problemowi ludzki wymiar, często pomijanemu w debacie publicznej.
Około godziny 18:00 wydarzenie przybrało bardziej festiwalową formę – na placu pojawiła się orkiestra dęta i grupa taneczna, których występy nadały protestowi żywiołowy charakter. Akcja zakończyła się między 18:45 a 20:00 paradą z lampionami, symbolicznie „oświetlającą” problem niewidzialności osób wykluczonych administracyjnie.
Kontekst społeczny i polityczny
Manifestacja została zorganizowana w związku z Międzynarodowym Dniem Walki z Ubóstwem, obchodzonym 17 października. Data ta, ustanowiona przez ONZ, przypomina o prawie każdego człowieka do godnego życia i zwraca uwagę na strukturalne przyczyny wykluczenia.
Kolektyw Rendre Visible l’Invisible tworzą organizacje pozarządowe, aktywiści i osoby bezpośrednio dotknięte ubóstwem. Ich celem jest walka o bardziej sprawiedliwe społeczeństwo, w którym dostęp do praw nie zależy od umiejętności poruszania się po skomplikowanym systemie administracyjnym.
Krytyka oficjalnej polityki „upraszczania administracji”
Organizatorzy skierowali apel do władz, zarzucając im brak realnej woli politycznej w zapewnieniu równego dostępu do podstawowych praw. W szczególności skrytykowali paradoks tzw. „uproszczenia administracyjnego” – hasła często powtarzanego w oficjalnych komunikatach, lecz rzadko przekładającego się na praktykę.
Zdaniem uczestników wiele działań określanych jako upraszczające w rzeczywistości pogłębia nierówności. Jako przykłady podawano obowiązek logowania się za pomocą elektronicznej identyfikacji w sytuacjach, gdy wcześniej wystarczała wizyta osobista, wymóg przedkładania coraz większej liczby zaświadczeń czy automatyzację decyzji administracyjnych, która eliminuje możliwość indywidualnej oceny sytuacji życiowej.
Szerszy obraz nierówności w dostępie do praw
Poruszony podczas manifestacji temat wpisuje się w szerszą debatę o rzeczywistej realizacji praw społecznych w nowoczesnym państwie opiekuńczym. Belgia, mimo rozbudowanego systemu zabezpieczenia społecznego, stoi przed wyzwaniem zapewnienia, by procedury dostępu do świadczeń nie stały się same w sobie barierą.
Eksperci ds. polityki społecznej wskazują na rosnącą przepaść między prawami gwarantowanymi przez prawo a możliwością ich faktycznego wykorzystania. Problem ten dotyka przede wszystkim osoby o niskich kwalifikacjach, migrantów, seniorów i osoby z niepełnosprawnościami – grupy, które bez pomocy instytucji lub organizacji pozarządowych często nie są w stanie samodzielnie przebrnąć przez skomplikowane procedury.
Dla polskiej społeczności w Belgii protest ten może być ważnym sygnałem – wiele osób doświadcza podobnych trudności przy rejestracji w gminie, ubieganiu się o opiekę zdrowotną czy w sprawach zatrudnienia i edukacji dzieci. Świadomość, że problem ma charakter systemowy i dotyka szerokiego grona mieszkańców, może sprzyjać wspólnym działaniom i korzystaniu ze wsparcia organizacji pomocowych.
Czy głosy protestujących zostaną wysłuchane przez władze, pozostaje pytaniem otwartym. Historia pokazuje, że droga od manifestacji do realnej zmiany systemowej jest długa i skomplikowana. Jednak – jak podkreślali uczestnicy – samo „uczynienie widzialnymi niewidzialnych” to pierwszy krok ku społeczeństwu, w którym prawa obywatelskie nie kończą się na poziomie deklaracji.