Z odpowiedzi na interpelację poselską Anke Van dermeersch z Vlaams Belang skierowaną do premiera Flandrii Matthiasa Diependaele’a (N-VA) wynika, że władze regionu utrzymują obecnie 109 budynków całkowicie lub częściowo pustych. Ich łączna powierzchnia przekracza 44 tysiące metrów kwadratowych. Ujawnione dane wywołały oburzenie opozycji i ponownie rozbudziły debatę o efektywności zarządzania majątkiem publicznym we Flandrii.
„To oszałamiające. Rząd flamandzki twierdzi, że działa efektywnie, a tymczasem posiada ogromną liczbę nieużywanych obiektów. To nie tylko marnotrawstwo pieniędzy podatników, ale dowód strukturalnego złego zarządzania” – komentuje Van dermeersch.
Największe nieużywane nieruchomości
Z informacji przekazanych przez premiera Diependaele’a wynika, że Flandria nie wynajmuje pustostanów, lecz sama jest właścicielem licznych nieruchomości, z których znaczna część pozostaje niewykorzystana. Wśród największych pustych budynków znalazły się: dawny obiekt VRT (flamandzkiej telewizji publicznej) w Wavre o powierzchni 7 336 m², siedziba De Vlaamse Waterweg w Harelbeke (4 415 m²) oraz biurowiec tej samej instytucji w Bilzen (3 478 m²).
Te trzy przykłady stanowią tylko część znacznie szerszego problemu. W sumie wszystkie niewykorzystane budynki rządowe obejmują powierzchnię odpowiadającą kilku dużym kompleksom biurowym, które mogłyby zostać sprzedane, wynajęte lub przekształcone w obiekty użyteczności publicznej.
Problem ogólnokrajowy
Sprawa pustych budynków we Flandrii wpisuje się w szerszy problem nieefektywnego zarządzania nieruchomościami publicznymi w całym kraju. Na szczeblu federalnym Regie der Gebouwen – agencja odpowiedzialna za budynki państwowe – traci rocznie ponad 24 miliony euro na nieużywane powierzchnie. „Widać wyraźnie, że to nie tylko problem federacji. We Flandrii pustostany piętrzą się jeden na drugim. Podczas gdy obciążenia podatkowe rosną, dziesiątki nieruchomości od lat stoją puste” – podkreśla Van dermeersch.
Zjawisko to ma charakter systemowy – brak koordynacji i spójnej strategii zarządzania sprawia, że znaczne zasoby publiczne pozostają zamrożone, nie przynosząc żadnych korzyści społecznych ani ekonomicznych.
Rozdrobnienie odpowiedzialności
Z odpowiedzi premiera wynika, że zarządzanie nieruchomościami publicznymi jest rozproszone między poszczególnych ministrów i administracje. „Każdy minister zarządza własnymi budynkami, ale nikt nie ma pełnego obrazu sytuacji” – krytykuje Van dermeersch. Zwraca przy tym uwagę, że nawet premier powołuje się na bazę danych Terra, która – jak sam przyznał – zawiera niepełne informacje. „To objaw administracji, która utraciła kontrolę nad własnym majątkiem” – dodaje posłanka.
Brak centralnego nadzoru utrudnia optymalne wykorzystanie zasobów. Niektóre departamenty narzekają na brak miejsca, podczas gdy inne utrzymują puste obiekty, generujące koszty utrzymania i konserwacji.
Postulaty opozycji
Vlaams Belang domaga się niezależnego audytu wszystkich nieruchomości będących w posiadaniu rządu flamandzkiego. „Dopóki rząd marnuje miliony na utrzymywanie pustych budynków, nie ma żadnej wiarygodności, jeśli chodzi o efektywność zarządzania” – podkreśla Van dermeersch. Partia domaga się wprowadzenia przejrzystego systemu nadzoru nad majątkiem publicznym, umożliwiającego jego sprzedaż, wynajem lub adaptację na potrzeby społeczne.
Szerszy kontekst gospodarczy i społeczny
Problem pustostanów nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji rosnącej presji budżetowej i zapotrzebowania na nowe przestrzenie użytkowe. W czasie, gdy mieszkańcy Flandrii borykają się z wysokimi kosztami życia, a organizacje społeczne i instytucje publiczne zgłaszają brak dostępnych lokali, utrzymywanie dziesiątek pustych budynków wydaje się szczególnie kontrowersyjne.
Eksperci zwracają uwagę, że efektywne gospodarowanie majątkiem publicznym wymaga nie tylko rzetelnej inwentaryzacji, ale też odwagi w podejmowaniu decyzji o sprzedaży lub przekształceniu niepotrzebnych obiektów. W wielu przypadkach utrzymywanie pustostanów to efekt biurokratycznego paraliżu i obaw przed politycznymi konsekwencjami sprzedaży nieruchomości o symbolicznej wartości.
Zarządzanie majątkiem publicznym stało się jednym z testów sprawności administracji flamandzkiej. Rząd Diependaele’a będzie musiał nie tylko przedstawić plan uporządkowania własnych nieruchomości, ale także pokazać, że potrafi skutecznie gospodarować majątkiem należącym do obywateli.