Spośród około 1,2 mln aktywnych przedsiębiorstw w Belgii tylko 441 000 jest obecnie uznawanych za „gotowe” do przejścia na fakturowanie elektroniczne. UCM oraz 22 federacje branżowe apelują o wprowadzenie co najmniej półrocznego moratorium na stosowanie kar przewidzianych za nieprzestrzeganie nowych obowiązków dotyczących e-fakturowania, które wejdą w życie w 2026 r.
Od 1 stycznia 2026 r. wszystkie belgijskie firmy podlegające opodatkowaniu VAT będą zobowiązane do stosowania ustrukturyzowanego fakturowania elektronicznego w transakcjach między przedsiębiorstwami. To zasadnicza zmiana w systemie rozliczeń, obejmująca cały sektor biznesowy. Decyzja wpisuje się w europejski trend cyfryzacji administracji podatkowej i ma na celu usprawnienie procesów oraz ograniczenie oszustw podatkowych.
Rozporządzenie królewskie opublikowane w lipcu w belgijskim Monitorze precyzuje, że nieprzestrzeganie nowych wymogów będzie skutkować nałożeniem ryczałtowych kar finansowych. W odpowiedzi UCM wraz z 22 federacjami branżowymi zażądały wprowadzenia sześciomiesięcznego okresu przejściowego bez sankcji.
Według organizacji przedsiębiorców dodatkowy czas jest konieczny, aby niezależni przedsiębiorcy oraz małe i średnie firmy mogły dostosować swoje systemy informatyczne i procesy biznesowe bez obawy o natychmiastowe konsekwencje finansowe. Zdaniem federacji sankcje stosowane od pierwszego dnia stanowiłyby nadmierne obciążenie dla podmiotów, które z przyczyn technicznych nie zdążyły wdrożyć wymaganych rozwiązań.
Ponad 60 procent firm nie jest gotowych
Skala wyzwania jest duża. Spośród 1,2 mln aktywnych przedsiębiorstw tylko 441 000 jest obecnie przygotowanych do wdrożenia e-fakturowania. Oznacza to, że blisko 758 000 firm, czyli ponad 60 procent, musi jeszcze nawiązać połączenie z siecią PEPPOL – międzynarodowym standardem wymiany dokumentów elektronicznych, wymagającym implementacji specjalistycznych rozwiązań IT i integracji z systemami księgowymi. Proces ten jest szczególnie trudny dla mniejszych firm z ograniczonymi zasobami.
Surowe sankcje od 2026 r.
Przepisy przewidują sztywne kary finansowe obowiązujące od 2026 r. Pierwsze naruszenie będzie skutkować grzywną w wysokości 1 500 euro. Kolejne – 3 000 euro, a następne aż 5 000 euro. Grzywny te będą nakładane niezależnie od wartości faktury czy stopnia zawinienia i oprócz sankcji już istniejących za błędne lub niekompletne dokumenty. System ma na celu wymuszenie pełnej zgodności technicznej, nawet w przypadku braku intencji oszustwa.
To szczególnie budzi obawy wśród małych i średnich przedsiębiorstw, dla których nawet pierwsza kara mogłaby być znacznym obciążeniem finansowym.
Więcej podejścia edukacyjnego w kontrolach
Federacje apelują nie tylko o moratorium na sankcje, ale również o zmianę podejścia organów podatkowych – z represyjnego na edukacyjne. Proponują, aby w pierwszej kolejności firmy otrzymywały bezpłatne ostrzeżenia i czas na korektę błędów, zamiast natychmiastowych kar finansowych. Takie podejście miałoby ułatwić szczególnie mniejszym przedsiębiorstwom stopniowe dostosowanie się do nowych przepisów.
Organizacje wskazują także na konieczność intensywnego wsparcia ze strony państwa – poprzez jasne instrukcje, szkolenia, infolinie techniczne i inne narzędzia, które pomogą przedsiębiorcom w praktycznym wdrożeniu nowych zasad. Podkreślają, że skuteczna transformacja wymaga nie tylko przepisów i sankcji, lecz także aktywnego towarzyszenia firmom w procesie dostosowania.