33-letni Artur D. został we wtorek w ciszy przekazany belgijskim władzom. Prokuratura Flandrii Zachodniej potwierdza ekstradycję drugiego z rosyjskich kierowców ciężarówek oskarżonych o morderstwo 56-letniego mężczyzny w sierpniu.
Zakończenie procedur ekstradycyjnych
Artur D. początkowo stawiał opór procedurze ekstradycji i odmawiał współpracy z belgijskimi władzami. Mimo sprzeciwu został we wtorek ostatecznie przekazany do Belgii, tydzień po ekstradycji swojego 45-letniego kompana Borisa N.
„Podejrzany zostanie przedstawiony sędziemu śledczemu w Brugii” – informuje prokuratura. Oznacza to formalne postawienie zarzutów i decyzję o dalszym toku postępowania.
Szczegóły brutalnego napadu
Tragiczne wydarzenia miały miejsce 22 sierpnia, gdy 56-letni Herwin Alleman został zaatakowany na ulicy przez dwóch rosyjskich kierowców ciężarówek. Sprawcy uciekli, wywołując międzynarodową obławę.
Zostali zatrzymani cztery dni później na autostradzie w Polsce. Dzięki szybkiej współpracy służb obaj mężczyźni nie zdążyli uciec dalej za granicę.
Status prawny pierwszego podejrzanego
Boris N. został przekazany Belgii tydzień wcześniej. W czwartek sędzia śledczy zdecydował o jego tymczasowym areszcie, a we wtorek izba kontrolna przedłużyła go o kolejny miesiąc. To wskazuje na poważny charakter zarzutów i potrzebę dalszego gromadzenia dowodów.
Współpraca międzynarodowa w służbie sprawiedliwości
Sprawa pokazuje skuteczność mechanizmów europejskiego nakazu aresztowania. Ekstradycja obu podejrzanych – mimo początkowego oporu jednego z nich – odbyła się zgodnie z procedurami prawnymi, łącząc standardy ochrony praw człowieka z koniecznością zapewnienia sprawiedliwości ofierze i jej rodzinie.
Perspektywy dalszego postępowania
Sprowadzenie obu podejrzanych do Belgii umożliwia prokuraturze przeprowadzenie pełnego śledztwa, w tym szczegółowych przesłuchań i konfrontacji zeznań.
Ze względu na brutalny charakter zbrodni i jej międzynarodowy wymiar sprawa będzie przedmiotem szczególnej uwagi mediów i opinii publicznej. Proces w pełnym składzie wydaje się nieunikniony.