Frank Vandenbroucke, minister zdrowia z partii Vooruit, przedstawił kontrowersyjny plan wprowadzenia regularnych kontroli dla osób pobierających rentę inwalidzką przez wiele lat. Celem inicjatywy ma być przywrócenie kontaktu z tymi pacjentami oraz zapewnienie im specjalistycznej opieki, która w niektórych przypadkach mogłaby otworzyć drogę do częściowego powrotu na rynek pracy.
Obecnie belgijski system przewiduje przejście z zasiłku chorobowego na rentę inwalidzką po roku niezdolności do pracy. Minister proponuje, aby po kolejnym roku – czyli łącznie po dwóch latach – kontynuacja świadczeń była uzależniona od przedłożenia nowej dokumentacji medycznej potwierdzającej stan zdrowia. W razie jej braku wypłata świadczeń zostałaby wstrzymana. Kolejne weryfikacje miałyby odbywać się co roku, tworząc stały mechanizm kontroli osób długotrwale chorych.
Vandenbroucke podkreślił w rozmowie z La Libre, że nie chodzi o ograniczenie wydatków, lecz o zapewnienie regularnej opieki i monitorowania stanu zdrowia pacjentów. Według niego obecny system sprzyja izolacji i utracie kontaktu z opieką medyczną, co często pogarsza sytuację zdrowotną osób na inwalidztwie i oddala je od możliwości reintegracji zawodowej.
Reforma nie obejmowałaby wszystkich grup chorych. Osoby całkowicie niezdolne do pracy zostałyby wyłączone z systemu cyklicznych kontroli. Nowe przepisy dotyczyłyby głównie przypadków częściowego inwalidztwa lub takich, gdzie istnieje szansa poprawy zdrowia i powrotu do aktywności.
Kontekst demograficzny i ekonomiczny tej propozycji jest istotny – starzejące się społeczeństwo i rosnące koszty opieki zdrowotnej wywierają coraz większą presję na finanse publiczne. Rząd szuka więc rozwiązań łączących racjonalizację wydatków z zachowaniem odpowiedniego poziomu ochrony dla osób potrzebujących.
Plan może spotkać się z oporem ze strony związków zawodowych i organizacji reprezentujących osoby chore, które mogą odebrać go jako próbę ograniczania praw nabytych. Zwolennicy podkreślają jednak, że systematyczne kontrole pozwolą lepiej identyfikować potrzeby medyczne i rehabilitacyjne pacjentów, co w efekcie może przynieść im realne korzyści.
Wdrożenie reformy wymagałoby istotnych inwestycji w infrastrukturę medyczną i odpowiedniego przygotowania personelu, by proces weryfikacji nie stał się biurokratycznym utrudnieniem dla osób rzeczywiście potrzebujących wsparcia. Kluczowe będzie zapewnienie, że oceny będą rzetelne i sprawne, a jednocześnie skutecznie wskażą przypadki, w których możliwa jest częściowa reintegracja zawodowa.
Sukces inicjatywy zależeć będzie od znalezienia równowagi między kontrolą wydatków publicznych a solidarnością społeczną wobec osób trwale niezdolnych do pracy. Minister Vandenbroucke musi przekonać opinię publiczną, że reforma ma przede wszystkim poprawić opiekę i wsparcie dla chorych, a nie tylko zmniejszyć koszty systemu zabezpieczenia społecznego.