Ministerstwo Obrony Belgii rozpoczęło ambitną kampanię rekrutacyjną na rok 2025, oferując 4800 miejsc pracy w strukturach wojskowych. Wśród nich znajduje się 2800 stanowisk dla żołnierzy zawodowych, 1050 miejsc w rezerwie oraz 960 etatów cywilnych. Długofalowym celem resortu jest podwojenie liczebności sił zbrojnych w ciągu dekady – do 34 500 żołnierzy zawodowych, 12 800 rezerwistów i 8500 pracowników cywilnych.
Paradoks rekrutacji i problem utrzymania kadr
Minister obrony Theo Francken (N-VA) podkreśla, że zainteresowanie służbą wojskową jest bardzo wysokie – średnio na jedno miejsce przypadają cztery zgłoszenia. W 2024 roku armia otrzymała rekordową liczbę blisko 11 tysięcy aplikacji. Największym wyzwaniem nie jest więc pozyskanie rekrutów, lecz zatrzymanie ich w strukturach. Generał major Jean-Pol Baugnée, dowódca Sił Lądowych, wskazuje, że właśnie retencja jest największym problemem. Zjawisko to, znane jako atrycja, dotyczy wszystkich armii europejskich i znacząco komplikuje planowanie kadrowe.
Szok adaptacyjny podczas szkolenia
Najwięcej odejść ma miejsce w trakcie podstawowego szkolenia wojskowego. Minister Francken przyznaje, że na tym etapie rezygnuje około 10 procent kandydatów. Po jego ukończeniu wskaźnik spada do 2–3 procent. Najczęściej młodzi żołnierze nie radzą sobie z ograniczeniem dostępu do telefonów i internetu, koniecznością spania w namiotach oraz surowymi warunkami życia.
Instruktorzy zauważają, że oczekiwania młodego pokolenia rozmijają się z rzeczywistością wojskowej służby. Generał Baugnée podkreśla, że problemem nie jest przyciągnięcie kandydatów, ale utrzymanie ich w strukturach po pierwszym zderzeniu z wojskową codziennością.
Specyfika różnych jednostek
Resort obrony odnotowuje duże różnice w poziomie retencji w zależności od rodzaju jednostki. W specjalnościach technicznych, gdzie kandydatów jest mniej, wskaźnik odejść jest niski – mechanicy i specjaliści zazwyczaj zostają na całą karierę. Inaczej wygląda sytuacja w jednostkach bojowych, gdzie ekstremalne wymagania fizyczne, życie w terenie i ciężkie warunki służby powodują najwięcej rezygnacji.
Nowe programy dla młodych
Aby zmniejszyć skalę problemu, Ministerstwo Obrony uruchamia pilotażowy program Roku Służby Wojskowej. Skierowany jest do 500 osób w wieku 18–25 lat i pozwala na roczne poznanie specyfiki sił lądowych, powietrznych i marynarki bez długoterminowego kontraktu.
Do 170 tysięcy siedemnastolatków w całym kraju mają trafić listy informacyjne, a w listopadzie we wszystkich prowincjach zorganizowane zostaną lokalne spotkania rekrutacyjne. Uzupełnią je wydarzenia online, które mają zwiększyć dostępność programu.
Belgijska armia, podobnie jak inne europejskie siły zbrojne, staje przed wyzwaniem dostosowania się do oczekiwań nowego pokolenia, przy jednoczesnym zachowaniu rygorów i standardów koniecznych dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju.