Na lotnisku w Walencji hiszpańska policja zatrzymała dwóch obywateli Belgii podejrzanych o przemyt dużej ilości narkotyków. W bagażu podróżnych znaleziono 20 kilogramów marihuany – to jeden z największych przypadków przemytu wykrytych na tym lotnisku w ostatnich miesiącach.
Procedura wykrycia i zatrzymania
Funkcjonariusze zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie pasażerów oczekujących na lot do Frankfurtu. Nerwowość i podejrzane ruchy podczas odprawy skłoniły służby do przeprowadzenia szczegółowej kontroli.
Skanowanie bagażu metodą rentgenowską ujawniło obecność obiektów o charakterystycznej strukturze, po czym przeprowadzono fizyczną inspekcję walizek. Potwierdzono podejrzenia – w środku znajdowały się znaczne ilości marihuany.
Reakcja podejrzanych i działania służb
Obaj mieszkańcy Belgii zaprzeczyli, jakoby wiedzieli o zawartości swoich bagaży. To typowa linia obrony w tego rodzaju sprawach. Analiza służb celnych potwierdziła jednak, że chodzi o marihuanę o łącznej masie 20 kilogramów. Jej wartość rynkowa na europejskim czarnym rynku liczona jest w dziesiątkach tysięcy euro.
Konsekwencje prawne i dalsze kroki
Mężczyźni zostali natychmiast aresztowani, a sprawą zajmuje się hiszpański wymiar sprawiedliwości. Śledztwo ma ustalić źródło pochodzenia narkotyków, planowane kierunki dystrybucji oraz ewentualne powiązania zatrzymanych z międzynarodowymi siatkami przemytniczymi.
Sprawa pokazuje skuteczność systemów bezpieczeństwa stosowanych na europejskich lotniskach oraz znaczenie współpracy międzynarodowej w walce z handlem narkotykami. Hiszpańska policja zapowiada ścisłą współpracę z belgijskimi organami ścigania, by wyjaśnić wszystkie aspekty tego procederu.