We wtorek wieczorem w rejonie dworca Bruxelles-Central przeprowadzono operację policyjną, która doprowadziła do całkowitego wstrzymania ruchu pociągów na kluczowej trasie łączącej Bruxelles-Midi z Bruxelles-Nord. Powodem był alarm wywołany odkryciem podejrzanej paczki w podziemiach restauracji Le Palais, zlokalizowanej przy Mont des Arts, w bezpośrednim sąsiedztwie centralnego węzła komunikacyjnego stolicy.
Rzecznik spółki Infrabel, Frédéric Sacré, potwierdził szybką reakcję służb na zgłoszenie o możliwym zagrożeniu. Policja natychmiast wstrzymała ruch pociągów, uruchamiając standardowe procedury bezpieczeństwa przewidziane na wypadek sytuacji kryzysowych. Linda Camarero z brukselskiej policji poinformowała o ustanowieniu strefy bezpieczeństwa wokół podejrzanego przedmiotu, zgodnie z protokołem obowiązującym w przypadku zagrożenia bombowego.
Na miejsce wezwano wojskowych saperów, którzy dokonali kontrolowanej detonacji paczki. Ostatecznie okazała się ona niegroźna. Zastosowanie procedur demolacyjnych wynikało z ostrożności i priorytetu, jakim dla służb pozostaje bezpieczeństwo ludności – nawet kosztem zakłóceń w funkcjonowaniu transportu publicznego.
Ruch pociągów został wstrzymany o godzinie 19:02, a przywrócono go około 20:00. Choć operacja trwała niespełna godzinę, miała ona istotny wpływ na funkcjonowanie całej krajowej sieci kolejowej. Dworzec centralny, leżący w sercu systemu SNCB, pełni strategiczną rolę – każde zakłócenie w tym miejscu wywołuje efekt domina w postaci opóźnień i odwołań połączeń w całej Belgii.
Trasa Bruxelles-Nord – Bruxelles-Midi to najbardziej obciążony odcinek w belgijskiej sieci kolejowej. Codziennie obsługuje setki pociągów, w tym połączenia lokalne, międzyregionalne i międzynarodowe. Nawet chwilowa przerwa w kursowaniu pociągów na tym szlaku zakłóca codzienne dojazdy do pracy oraz ruch turystyczny.
Wtorkowe wydarzenia wpisują się w szerszy kontekst zwiększonej aktywności służb bezpieczeństwa w centrum Brukseli. Kilka godzin wcześniej, w rejonie kina Palace przy Boulevard Anspach – zaledwie kilkaset metrów od dworca – przeprowadzono podobną operację po zgłoszeniu alarmu bombowego. Zbieżność czasowa i lokalizacyjna może sugerować skoordynowaną serię fałszywych alarmów lub po prostu wzmożoną czujność służb w okresie nasilonego ruchu turystycznego.
Skutki ekonomiczne takich incydentów sięgają daleko poza straty SNCB wynikające z odwołanych połączeń. Zakłócenia w transporcie wpływają również na działalność firm uzależnionych od punktualnych dostaw oraz na sektor turystyczny, szczególnie wrażliwy na problemy z dostępnością komunikacji publicznej. Do tego dochodzą koszty związane z mobilizacją specjalistycznych służb, w tym wojskowych saperów, które obciążają budżet państwa i mogą wpływać na alokację środków w innych obszarach.
Sposób przeprowadzenia operacji pokazuje, jak bardzo zmieniły się strategie bezpieczeństwa w europejskich stolicach. W obliczu zagrożeń asymetrycznych kluczowe znaczenie ma szybka koordynacja działań pomiędzy policją, operatorami infrastruktury i wojskiem. Współpraca tych służb podczas wtorkowej operacji świadczy o wysokim poziomie gotowości instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w zatłoczonych, kluczowych punktach miasta.