Zgodnie z porozumieniem zawartym z Ruchem Reformatorskim, Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA) przedstawi swojego kandydata na stanowisko sekretarza stanu w przyszłym rządzie Regionu Stołecznego Brukseli. Informację tę przekazała w poniedziałek flamandzka minister i liderka N-VA w Brukseli podczas programu „Terzake” emitowanego przez telewizję VRT.
Jak podkreśliła, ustalenia z Ruchem Reformatorskim w tej sprawie są jednoznaczne. – Mamy jasne porozumienie z MR. Osoba mianowana na sekretarza stanu przez MR musi być kandydatem, na którego my się zgodzimy i którego sami wskażemy – zaznaczyła.
Minister nie sprecyzowała, czy kandydat na to stanowisko musi być formalnym członkiem N-VA, jednak wyraźnie podkreśliła, że partia powinna mieć zapewnioną reprezentację w procesie negocjacyjnym.
Warunki udziału w rozmowach koalicyjnych
Zdaniem Van Achter obecność przedstawiciela N-VA przy stole negocjacyjnym to warunek konieczny. – Partia Socjalistyczna nie chce ze mną rozmawiać, ale ktoś z N-VA – czy to doradca, czy inna osoba – musi być obecny podczas negocjacji – zaznaczyła. Jej zdaniem, bez udziału N-VA w rozmowach, nie będzie możliwe osiągnięcie porozumienia koalicyjnego, które później miałby realizować przedstawiciel tej partii w rządzie.
Jak dotąd sześć ugrupowań rozważanych jako potencjalni uczestnicy przyszłej koalicji w Brukseli nie spotkało się jeszcze wspólnie przy jednym stole. Do tej pory prowadzone były jedynie rozmowy dwustronne w siedzibie Ruchu Reformatorskiego. Wśród osób zaproszonych do udziału w tych konsultacjach znaleźli się m.in. Christophe De Beukelaer z Les Engagés oraz Elke Van den Brandt z partii Groen.
Napięcia wokół warunków negocjacji
Jednym z głównych punktów zapalnych pozostaje sposób włączenia N-VA w oficjalne rozmowy koalicyjne – temat ten odgrywa kluczową rolę w obecnych ustaleniach między partiami. Ogłoszenie rozpoczęcia negocjacji przez przewodniczącego MR w niedzielę nie rozwiało wątpliwości co do dalszego udziału flamandzkiego ugrupowania w tym procesie.
Sytuacja ta ukazuje złożoność politycznej układanki w Regionie Stołecznym Brukseli, gdzie partie flamandzkie muszą z jednej strony dbać o reprezentację swoich wyborców, a z drugiej – zmierzyć się z wyzwaniami funkcjonowania w wielokulturowym środowisku stolicy. Porozumienie między N-VA a MR wydaje się elementem szerszej strategii mającej na celu zapewnienie obecności flamandzkiego głosu w przyszłym rządzie regionalnym, mimo możliwego oporu ze strony pozostałych ugrupowań.
Przyszłość brukselskiej koalicji zależeć będzie od zdolności stron do osiągnięcia kompromisu co do udziału wszystkich zainteresowanych w formalnych negocjacjach.