Belgijskie stowarzyszenie medycznych związków zawodowych (ABSyM-BVAS) ogłosiło w poniedziałek, że podtrzymuje zapowiedź akcji strajkowej zaplanowanej na 7 lipca. Decyzja ta zapadła po zakończeniu długich negocjacji w ramach Komitetu Ubezpieczeniowego Krajowego Instytutu Ubezpieczeń Chorobowych i Inwalidzkich (Inami/Riziv), które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Przedstawiciele środowiska medycznego wyrażają stanowczy sprzeciw wobec projektu ustawy ramowej przygotowanego przez federalnego ministra zdrowia. Według relacji przedstawicieli Absym-Bvas, cały Komitet Ubezpieczeniowy Inami/Riziv jednomyślnie odrzucił proponowane regulacje, uznając je za zagrożenie dla jakości opieki medycznej oraz autonomii zawodowej lekarzy. Mimo wielogodzinnych obrad, żadna z proponowanych przez związkowców poprawek nie została uwzględniona w ostatecznej wersji dokumentu.
Kontrowersyjny projekt ustawy wprowadza szereg zmian systemowych, które według organizacji lekarskich fundamentalnie naruszają dotychczasowe zasady funkcjonowania opieki zdrowotnej w Belgii. Wśród najistotniejszych punktów spornych znajduje się wprowadzenie górnych limitów dopłat do honorariów lekarskich oraz potencjalna likwidacja możliwości częściowego przystępowania do umów z ubezpieczycielem. Środowisko medyczne szczególnie krytycznie odnosi się do propozycji ograniczenia możliwości wycofania się z konwencji jedynie do przypadków określonych przepisami prawa.
Kolejnym elementem budzącym sprzeciw jest propozycja uzależnienia wypłat premii i świadczeń finansowych z Inami wyłącznie od pełnego uczestnictwa w systemie konwencji. Taka regulacja, według związkowców, znacząco ograniczyłaby swobodę wyboru formy współpracy z systemem ubezpieczeń zdrowotnych i mogłaby prowadzić do pogorszenia sytuacji finansowej części środowiska lekarskiego.
Szczególne kontrowersje wzbudza również planowane przyznanie ministrowi zdrowia uprawnień do odbierania numerów Inami, czyli de facto pozbawiania lekarzy prawa wykonywania zawodu. Minister argumentuje, że mechanizm ten ma służyć walce z nadużyciami finansowymi w systemie ochrony zdrowia. Przedstawiciele Absym postrzegają jednak tę propozycję jako naruszenie fundamentalnych zasad demokratycznych, w tym podziału władz, gdyż decyzje o charakterze sankcyjnym powinny pozostawać w gestii niezależnych organów sądowych.
Próby wypracowania kompromisu trwają od dłuższego czasu. Organizacje lekarskie przedstawiły ministrowi szereg alternatywnych rozwiązań, które mogłyby osiągnąć zakładane cele reformy przy jednoczesnym poszanowaniu autonomii zawodowej środowiska medycznego. Propozycje te nie spotkały się jednak z pozytywnym przyjęciem ze strony resortu zdrowia, co doprowadziło do eskalacji konfliktu i zapowiedzi akcji protestacyjnej.
Planowany na 7 lipca strajk ma objąć zarówno prywatne gabinety lekarskie, jak i konsultacje w placówkach szpitalnych. Organizatorzy zapowiadają jednak zachowanie funkcjonowania oddziałów ratunkowych i zapewnienie opieki pacjentom wymagającym natychmiastowej pomocy medycznej, co wynika z obowiązujących przepisów prawnych dotyczących minimalnego poziomu świadczeń podczas akcji protestacyjnych.
Minister zdrowia w swoim sobotnim wystąpieniu przedstawił poniedziałkowe spotkanie jako początek kompleksowej dyskusji nad reformą systemu konwencji, mechanizmami tworzenia i kontroli budżetu ubezpieczeń zdrowotnych oraz metodami walki z nadużyciami finansowymi w sektorze ochrony zdrowia. Podkreślił, że proponowane zmiany wynikają z ustaleń zawartych w umowie koalicyjnej i są niezbędne dla zapewnienia stabilności finansowej systemu.
Konflikt między środowiskiem medycznym a resortem zdrowia ilustruje głębokie różnice w postrzeganiu kierunku reform systemu opieki zdrowotnej w Belgii. Podczas gdy władze koncentrują się na aspektach finansowych i kontrolnych, lekarze podkreślają znaczenie zachowania autonomii zawodowej i elastyczności w relacjach z systemem ubezpieczeń. Nadchodzący strajk może stanowić test determinacji obu stron w dążeniu do realizacji swoich celów.