Wizyta delegacji dyplomatycznej na okupowanym Zachodnim Brzegu zakończyła się poważnym incydentem międzynarodowym, gdy izraelscy żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w kierunku konwoju około dwudziestu dyplomatów z krajów europejskich i innych państw. Zdarzenie wywołało falę oficjalnych protestów dyplomatycznych i wezwań do wyjaśnień.
Przebieg zdarzenia
Delegacja dyplomatyczna, uczestnicząca w oficjalnej wizycie zorganizowanej przez Autonomię Palestyńską, została zmuszona do szukania schronienia po usłyszeniu strzałów w pobliżu obozu dla uchodźców w Dżeninie. Na nagraniach, do których dotarły media, widać wyraźnie dwóch żołnierzy celujących z broni w poziomie, a na innym materiale wyraźnie słychać strzały.
W skład delegacji wchodzili przedstawiciele krajów europejskich, w tym Belgii, Francji, Niemiec, Hiszpanii i Irlandii, a także dyplomaci z Chin, Japonii i Meksyku. Według świadków, dyplomaci podróżowali konwojem składającym się z około dwudziestu wyraźnie oznaczonych pojazdów.
Stanowisko Izraela
Izraelska armia przyznała się do oddania strzałów ostrzegawczych, tłumacząc, że dyplomaci „zboczyli z zatwierdzonej trasy”. Wojsko izraelskie wyraziło „ubolewanie z powodu niedogodności” i zapowiedziało, że „wkrótce odbędzie rozmowę z dyplomatami”.
Reakcje międzynarodowe
Zdarzenie wywołał falę zdecydowanych reakcji dyplomatycznych:
Unia Europejska: Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła, że „jakakolwiek groźba wobec życia dyplomatów jest niedopuszczalna” i wezwała Izrael do przeprowadzenia śledztwa oraz pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych. „Izrael jest sygnatariuszem konwencji wiedeńskiej i z tego tytułu musi zagwarantować bezpieczeństwo wszystkim zagranicznym dyplomatom” – dodała.
Belgia: Minister spraw zagranicznych Maxime Prévot zażądał „przekonujących wyjaśnień”, podkreślając, że wizyta była wcześniej uzgodniona z armią izraelską. Belgijski dyplomata był „zszokowany”, ale „ma się dobrze”. Minister nie zdecydował się na wezwanie ambasadora Izraela, tłumacząc: „Wzywanie jej nie dostarczyłoby żadnych dodatkowych informacji. Ona zna nasze oburzenie”.
Francja i Włochy: Oba kraje zapowiedziały formalne wezwanie ambasadorów Izraela. Minister Jean-Noël Barrot określił strzały jako „niedopuszczalne” i wyraził „pełne wsparcie dla naszych agentów na miejscu i ich znakomitej pracy w trudnych warunkach”.
Niemcy: Ministerstwo spraw zagranicznych stanowczo potępiło incydent, wzywając rząd izraelski do natychmiastowego wyjaśnienia okoliczności i poszanowania nietykalności dyplomatów.
Hiszpania: Zapowiedziano wezwanie chargé d’affaires ambasady Izraela w Madrycie. Minister José Manuel Albares określił strzały jako „niedopuszczalne” i zażądał „wyjaśnień i odpowiedzialności”.
Irlandia: Minister Simon Harris wyraził „szok i konsternację”, określając incydent jako „całkowicie niedopuszczalny”.
Egipt: Kair zażądał „wszystkich niezbędnych wyjaśnień” dotyczących incydentu „sprzecznego z wszelkimi normami dyplomatycznymi”.
Szerszy kontekst
Incydent nastąpił dzień po rozpoczęciu przez Unię Europejską rewizji umowy stowarzyszeniowej z Izraelem i w czasie narastających napięć dyplomatycznych związanych z izraelskimi działaniami w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.
Rząd izraelski wcześniej skrytykował działania UE, twierdząc, że rewizja umowy odzwierciedla „całkowite niezrozumienie złożonej rzeczywistości, z jaką mierzy się Izrael” i zachęca „Hamas do pozostania na swoich pozycjach”.
Autonomia Palestyńska, która organizowała wizytę, potępiła incydent jako „ohydną zbrodnię popełnioną przez izraelskie siły okupacyjne”.