Najnowszy „Termometr” opublikowany w czwartek przez organizację Solidaris ujawnia niepokojące dane na temat wpływu życia zawodowego na zdrowie pracowników w Belgii. Badanie, przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 1314 aktywnych zawodowo osób, wskazuje na pogłębiającą się erozję przekonania, że praca sprzyja zdrowiu.
Alarmujące statystyki zdrowotne
Zdecydowana większość respondentów (83%) uważa, że praca może powodować problemy zdrowotne. Opinia ta jest jeszcze silniej wyrażana przez osoby deklarujące trudności finansowe (87%), zły stan zdrowia (89%) lub wysokie ryzyko zawodowe (90%). Środowisko medyczne potwierdza te odczucia – 84% lekarzy medycyny pracy przyznaje, że pracownicy zgłaszają dolegliwości somatyczne lub psychosomatyczne wynikające z warunków pracy oraz znaczne zmęczenie spowodowane stresem i napięciami w miejscu zatrudnienia.
Z badania wyłaniają się cztery główne czynniki niezadowolenia zawodowego: ograniczone możliwości rozwoju kariery, brak uznania za wykonaną pracę, dysfunkcyjne struktury organizacyjne oraz niewłaściwe zarządzanie. Co więcej, 52% respondentów w złym stanie zdrowia deklaruje skrajne niezadowolenie z życia zawodowego, a 40% badanych twierdzi, że często lub bardzo często doświadczało warunków pracy negatywnie wpływających na ich zdrowie.
Rosnący problem stresu zawodowego
Stres w miejscu pracy stanowi istotny czynnik ryzyka zdrowotnego – 43% aktywnych zawodowo respondentów przyznaje, że było bardzo często narażonych na stres w ciągu ostatniego roku. Odsetek ten wzrasta wśród osób o niskich dochodach, w złym stanie zdrowia oraz narażonych na wysokie ryzyko zawodowe.
Lekarze medycyny pracy odnotowują znaczący wzrost przypadków wypalenia zawodowego (89%), zaburzeń lękowo-depresyjnych (82%) oraz dolegliwości mięśniowo-szkieletowych (66%) w ciągu ostatniej dekady. Prognozy są pesymistyczne – 64% specjalistów medycyny pracy nie przewiduje poprawy stanu zdrowia Belgów w perspektywie najbliższych dziesięciu lat.
Dylemat emerytalny
Jednym z najbardziej znaczących wniosków z badania jest powszechne przekonanie (64% respondentów), że praca do 67 roku życia będzie miała negatywny wpływ na zdrowie. Przekonanie to jest szczególnie silne wśród osób w trudnej sytuacji materialnej (72%), w złym stanie zdrowia (82%), narażonych na wysokie ryzyko zawodowe (86%) oraz skrajnie niezadowolonych z pracy (93%).
Wyniki te nabierają szczególnego znaczenia w kontekście niedawno przedstawionej przez ministra Jana Jambona reformy emerytalnej, zakładającej oszczędności rzędu 2,3 miliarda euro.
Brak pracy również szkodzi zdrowiu
Badanie wskazuje także na negatywny wpływ bezrobocia na zdrowie – 45% respondentów jest o tym przekonanych. Sześciu na dziesięciu ankietowanych uważa, że bez pracy nie istnieje się we współczesnym społeczeństwie. Przekonanie to jest jeszcze silniejsze wśród osób doświadczających wypalenia zawodowego (81%) oraz pracowników tymczasowych (74%).
Jednocześnie koncepcja pracy jako drogi awansu społecznego nie przekonuje już jednej trzeciej ankietowanych (35%). Siedmiu na dziesięciu respondentów – a wśród samotnych rodziców aż ośmiu – deklaruje „frustrację” z powodu braku zatrudnienia.
Postulowane rozwiązania systemowe
Zdecydowana większość respondentów (85%) oraz lekarzy medycyny pracy (84%) wskazuje prewencję jako najlepsze remedium na niepełnosprawność zawodową. Inne proponowane rozwiązania to lepsze wsparcie dla chorych (83% respondentów i 89% lekarzy) oraz reforma organizacji pracy (82% i 84%).
Organizacja pracy jest postrzegana jako czynnik najbardziej wpływający na zdrowie w miejscu pracy według 55% ankietowanych, a 78% uważa, że wymaga ona rewizji. Elastyczność zatrudnienia jest uznawana za czynnik pogarszający stan zdrowia (62%), natomiast skrócenie czasu pracy bez utraty wynagrodzenia mogłoby przyczynić się do poprawy zdrowia pracowników (78%).
Implikacje polityczne
Solidaris przekształcił wnioski z badania w konkretne postulaty: dostosowanie warunków pracy dla starszych pracowników, dobrowolne ścieżki powrotu do pracy, ograniczenie elastyczności zatrudnienia, zwiększenie działań prewencyjnych oraz odpowiedzialność pracodawców za koszty długotrwałych chorób.
Większość ankietowanych (68%) opowiada się za zwiększeniem odpowiedzialności pracodawców w zakresie pokrywania kosztów niezdolności do pracy. Jednak tylko 17% postrzega klasę polityczną jako podmiot zdolny do zagwarantowania zdrowia i dobrostanu w miejscu pracy.
Wyniki tego badania nabierają szczególnego znaczenia w kontekście reform strukturalnych podejmowanych przez rząd De Wevera, zwłaszcza w obszarze emerytur i zasiłków dla bezrobotnych. Napięcie między ekonomicznymi celami reform a zdrowotnymi konsekwencjami dla pracowników prawdopodobnie będzie stanowić istotny element debaty politycznej w nadchodzących miesiącach.