Flamandzka partia N-VA wystąpiła z propozycją znaczącego zmniejszenia udziału państwa belgijskiego w narodowym przewoźniku kolejowym SNCB/NMBS. Według stanowiska ugrupowania, obecne 99% akcji w rękach państwa to zbyt wiele – wystarczyłoby utrzymanie pakietu kontrolnego w postaci 50% plus jednej akcji, co nadal gwarantowałoby państwu decydujący głos w strategicznych kwestiach.
Flamandzcy nacjonaliści postrzegają tę zmianę jako element szerszej transformacji belgijskich spółek państwowych. Ich wizja zakłada przekształcenie SNCB/NMBS z „tradycyjnego deficytowego monopolu” w „dochodowe przedsiębiorstwo publiczne funkcjonujące w warunkach konkurencji rynkowej”. Model ten partia chciałaby zastosować podobnie jak w przypadku operatora pocztowego bpost oraz firmy telekomunikacyjnej Proximus.
Co ciekawe, odmienne podejście N-VA prezentuje wobec Infrabel – spółki zarządzającej infrastrukturą kolejową. W tym przypadku partia opowiada się za utrzymaniem obecnego stanu własności, argumentując, że sieć kolejowa stanowi „infrastrukturę krytyczną” dla bezpieczeństwa kraju.
Propozycje N-VA obejmują również głębokie zmiany w strukturze zarządzania SNCB/NMBS. Partia postuluje wprowadzenie „odchudzonego modelu zarządzania” oraz „zredukowanej kadry kierowniczej”. W nowej wizji funkcjonowania kolei wpływy związków zawodowych oraz interesy polityczne miałyby zostać zmarginalizowane na rzecz szeroko pojętego interesu publicznego.
Dorien Cuylaerts, posłanka reprezentująca N-VA, w swoim wystąpieniu wyraźnie podkreśliła, że ewentualne środki pozyskane ze sprzedaży części udziałów prywatnemu inwestorowi nie zostaną przeznaczone na łatanie dziury budżetowej ani zasilenie planowanego Funduszu Obrony. „W centrum naszego zainteresowania znajduje się przede wszystkim sprawne funkcjonowanie SNCB” – zaznaczyła parlamentarzystka.