Zapowiedziane na godzinę 16:00 spotkanie siedmiu partii politycznych może okazać się kluczowym momentem w przedłużającym się impasie dotyczącym formowania brukselskiego rządu. Christophe De Beukelaer, lider partii Les Engagés w Brukseli, wyraził w poniedziałkowy poranek na antenie LN24 oczekiwanie, że ugrupowania odpowiedzialne za blokadę procesu przedstawią konstruktywne rozwiązania.
„Partia Socjalistyczna i Open VLD muszą być gotowe do kompromisu. Jeśli w polityce nie jest się zdolnym do ustępstw, nie powinno się uprawiać polityki” – stwierdził De Beukelaer, wzywając oba ugrupowania do „wzięcia odpowiedzialności za przełamanie obecnego impasu”.
Trudna misja mediacyjna
De Beukelaer podkreślił, że misja informacyjna prowadzona przez jego ugrupowanie miała na celu odbudowanie dialogu w sytuacji, gdy komunikacja między stronami całkowicie zamarła. „Udało nam się ponownie zgromadzić wszystkich przy stole i doprowadzić do spotkania siedmiu partii” – zauważył polityk.
Lider Les Engagés wyjaśnił, że podczas popołudniowego spotkania omówiony zostanie budżet Brukseli, ale również nakreślone zostaną kolejne etapy negocjacji. „Mam nadzieję, że partie odpowiedzialne za blokadę przedstawią jakieś propozycje” – podsumował.
Źródła politycznego pata
Proces formowania brukselskiego rządu utknął w martwym punkcie od czerwcowych wyborów ze względu na wzajemne wykluczenia stawiane przez różne ugrupowania. Pomimo licznych spotkań, impas utrzymuje się między Open VLD, które nalega na obecność N-VA w rządzie Brukseli, a Partią Socjalistyczną, która stanowczo sprzeciwia się tej propozycji.
Open VLD, którego brukselski lider Frédéric De Gucht spotkał się w niedzielę z przewodniczącym MR Georges-Louisem Bouchezem, pozostaje jedynym ugrupowaniem odrzucającym ścieżkę zaproponowaną przez informatorów Elke Van den Brandt (Groen) i Christophe’a De Beukelaera, zakładającą utworzenie rządu składającego się z siedmiu partii: MR, PS, Les Engagés, Groen, Open VLD, Vooruit i CD&V.
Nieoczekiwany zwrot
Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, Frédéric De Gucht ogłosił, że weźmie udział w poniedziałkowym spotkaniu siedmiu partii w brukselskim parlamencie. „Nie chodzi o negocjacje, ale o przeanalizowanie rozwiązań wypracowanych przez komitet sterujący” dotyczących sytuacji budżetowej Brukseli – wyjaśnił.
Ten nieoczekiwany zwrot może sygnalizować pewną elastyczność ze strony Open VLD, choć nie oznacza jeszcze przełomu w negocjacjach. Systematyczny brak konsensusu politycznego w stolicy Belgii odzwierciedla szersze napięcia w złożonym systemie federalnym kraju, gdzie regionalne i językowe podziały często komplikują procesy decyzyjne.
Analitycy polityczni wskazują, że przedłużający się impas w Brukseli ma istotne konsekwencje nie tylko dla administracji regionalnej, ale również dla stabilności politycznej całego kraju, zwłaszcza w kontekście równoległych negocjacji rządowych na poziomie federalnym.