Od 12 lutego administracja Federacji Walonia-Bruksela nie otrzymuje już informacji o tzw. dacie „P”, niezbędnej do przyznania DPPR – mechanizmu umożliwiającego nauczycielom wcześniejsze zakończenie kariery. Brak tej daty uniemożliwia rozpatrywanie nowych wniosków, pogłębiając niepewność wśród tysięcy pracowników oświaty.
Ci, którzy datę „P” już mają, mogą spać spokojnie
Część nauczycieli może odetchnąć z ulgą. Osoby, które otrzymały swoją datę „P” przed 1 lutego 2025 lub złożyły wniosek z planowanym rozpoczęciem DPPR na 1 marca 2025, zachowają prawo do skorzystania z tego rozwiązania. W tych przypadkach daty „P” przypadają po 1 stycznia 2026 – terminie, od którego władze federalne planują zmianę przepisów.
Łącznie chodzi o 6 432 nauczycieli już objętych DPPR oraz 472 osoby, których wnioski będą rozpatrzone pozytywnie. Tymczasem 337 wniosków dotyczących tego samego terminu nie może zostać rozpatrzonych – brak daty „P” uniemożliwia dalsze procedowanie. Te sprawy są zawieszone do odwołania i mogą zostać ocenione według nowych zasad dopiero od 1 stycznia 2026, pod warunkiem że nowe przepisy zostaną do tego czasu uchwalone.
Federalna blokada odcina dostęp do kluczowych danych
Federalna Służba Emerytalna poinformowała 12 lutego, że przestaje przekazywać dane dotyczące dat „P”, nawet w odniesieniu do pracowników sektora edukacji. Ta data wyznacza pierwszy możliwy moment przejścia na wcześniejszą emeryturę finansowaną z budżetu państwa. Bez niej niemożliwe jest przyznanie DPPR, które pokrywane jest z budżetu Federacji Walonia-Bruksela.
Zamieszanie dezorganizuje pracę szkół i planowanie kadrowe
Niepewność związana z przyszłością DPPR dezorganizuje pracę szkół. „To totalne zamieszanie” – komentuje Alexandre Lodez, sekretarz generalny Segec, organizacji reprezentującej szkolnictwo katolickie. Zwraca uwagę, że nikt nie wie, czy lata spędzone w DPPR będą nadal zaliczane do okresu emerytalnego. Dodatkowo, mimo starań, przedstawiciele władz Federacji nie otrzymali jasnych odpowiedzi od ministra odpowiedzialnego za emerytury.
Federacja kwestionuje legalność działań rządu federalnego
Zdaniem władz Federacji Walonia-Bruksela, odmowa przekazywania dat „P” może być sprzeczna z obowiązującym prawem – ponieważ nowe przepisy nie zostały jeszcze formalnie uchwalone. Ministrowie Valérie Glatigny (MR) i Elisabeth Degryse (Les Engagés) zwrócili się pisemnie do Jana Jambona, ministra finansów i emerytur, z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie.
Związki zawodowe ostrzegają przed nielegalnym wyprzedzaniem przepisów
Związek zawodowy CSC Enseignement również podejrzewa naruszenie prawa. Jak zauważa jego przedstawiciel Roland Lahaye, trudno zrozumieć, dlaczego podejmowane są działania administracyjne na podstawie projektu rządowego, który nie został jeszcze przekształcony w ustawę. Jego zdaniem grozi to stworzeniem niebezpiecznego precedensu, w którym urzędnicy antycypują prawo, zanim zostanie ono przyjęte przez parlament.
MR zapewnia: nie planujemy wycofania DPPR – ale sytuacja wciąż niepewna
Podczas spotkania z przedstawicielami związków zawodowych w Tubize, przewodniczący partii MR Georges-Louis Bouchez zapewnił, że DPPR nie zostaną zniesione. Mimo tych deklaracji, brak konkretów i uchwalonego prawa pozostawia sprawę w zawieszeniu.
Co ciekawe, ministrowie Jambon, Glatigny i Degryse należą do tej samej koalicji rządowej na szczeblu federalnym. Mimo to, rozwiązanie impasu wciąż nie nastąpiło, a tysiące nauczycieli nie wie, na czym stoi.