W poniedziałek wieczorem w więzieniu w Dendermonde wybuchł pożar, który doprowadził do ewakuacji 150 więźniów na dziedziniec zakładu. Jedna osoba trafiła do szpitala z objawami zatrucia dymem – poinformowała rzeczniczka administracji penitencjarnej Kathleen Van De Vijver.
Ogień wybuchł w pralni
Pożar pojawił się w pomieszczeniu, gdzie znajdowały się pralki i suszarki. Według wstępnych ustaleń przyczyną mogła być awaria techniczna jednej z maszyn podczas prac serwisowych. Nie ma na razie dowodów na to, by było to działanie celowe.
Zaraz po wykryciu zagrożenia strażnicy ewakuowali 150 osadzonych na teren spacerniaka, a także wyprowadzili część personelu. Jeden z więźniów, którego cela znajdowała się nad pralnią, podtruł się dymem i został przewieziony do szpitala.
Sytuacja pod kontrolą
Służby ratunkowe szybko pojawiły się na miejscu i zapanowały nad sytuacją. „Pożar jest już pod kontrolą” – poinformowała Kathleen Van De Vijver, podkreślając, że interwencja przebiegła sprawnie i skutecznie.