Ograniczona liczba kursujących pociągów w czasie strajku kolejowego prowadzi do tłoku w wagonach, co wywołuje liczne skargi pasażerów w mediach społecznościowych. Koleje belgijskie SNCB NMBS przyznają, że problem istnieje, i rozważają możliwe rozwiązania. Organizacja pasażerska TreinTramBus oczekuje jednak bardziej zdecydowanych działań.
Przepełnione pociągi i niepewność podróży
Zdjęcia zamieszczane przez pasażerów w internecie pokazują wypełnione do granic możliwości wagony – wszystkie miejsca zajęte, a w przejściach tłok. Poniedziałkowy poranek w największych stacjach był wyjątkowo trudny.
Rzecznik SNCB NMBS, Dimitri Temmerman, przyznaje, że podczas godzin szczytu w niektórych miejscach było bardzo tłoczno. Podkreśla jednak, że pociągi wciąż kursują między wszystkimi miastami, choć w ograniczonej liczbie, co naturalnie prowadzi do większego zagęszczenia podróżnych. SNCB NMBS analizuje możliwości zwiększenia pojemności kursujących składów, ale na razie nie podjęto konkretnych decyzji.
Problemy z informacją o kursach
Zdaniem SNCB NMBS, pasażerowie mogą liczyć na „gwarantowaną” ofertę przewozową, ponieważ rozkład jazdy jest aktualizowany codziennie na podstawie aktualnej sytuacji. Jednak TreinTramBus podważa te zapewnienia. Organizacja zarzuca SNCB NMBS brak rzetelności w publikowanych informacjach – już od soboty zdarza się, że pociągi widniejące w rozkładzie są w rzeczywistości odwoływane w ostatniej chwili.
Brak miejsca i chaos na peronach
Przewodniczący TreinTramBus, Peter Meukens, wyraża zrozumienie dla trudnej sytuacji SNCB NMBS, ale jednocześnie podkreśla, że pasażerowie powinni mieć pewność, że alternatywne połączenia faktycznie będą funkcjonować. Wskazuje na przykład braku pociągów w sobotę między Brugią a Kortrijk, mimo wcześniejszych zapowiedzi.
Kolejnym problemem jest niewystarczająca liczba miejsc w kursujących pociągach. Według organizacji, niektóre składy, np. na trasie Antwerpia–Bruksela, składają się jedynie z jednego wagonu, przez co pasażerowie są upychani „jak sardynki w puszce”. Meukens twierdzi, że skoro mniej niż połowa pociągów kursuje, SNCB NMBS powinien mieć wystarczającą liczbę dostępnych składów, by wydłużyć te, które nadal jeżdżą.
Przymusowe opuszczanie pociągów
TreinTramBus alarmuje również, że coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których policja kolejowa zmusza pasażerów do opuszczenia przepełnionych pociągów, co prowadzi do dodatkowych opóźnień. Organizacja krytykuje NMBS za brak odpowiedniej organizacji i wskazuje, że pasażerowie, którzy zapłacili za bilety, są zmuszeni do zejścia z pociągów nie z własnej winy, ale z powodu zaniedbań przewoźnika.
Oczekiwane rekompensaty
TreinTramBus domaga się, aby SNCB NMBS odpowiednio wynagrodził posiadaczy abonamentów, którzy zapłacili za usługę, ale nie mogą z niej w pełni korzystać. Organizacja proponuje, by wszystkie abonamenty zostały automatycznie przedłużone o dziewięć dni. Meukens podkreśla, że w obliczu tak poważnych zakłóceń, przewoźnik powinien wykazać się gestem dobrej woli wobec pasażerów.