Kolejne dni przynoszą kolejne negocjacje w bpost, gdzie od trzech tygodni trwa strajk listonoszy, szczególnie w regionach francuskojęzycznych. W środę, po długich rozmowach, udało się osiągnąć porozumienie zasadnicze między kierownictwem a związkami zawodowymi. To przełom w sytuacji, choć jeszcze nie oznacza definitywnego zakończenia protestu.
Od początku sporu listonosze sprzeciwiają się planowanej reorganizacji tras doręczeń, obawiając się nadmiernego obciążenia pracą. Według nich, proponowane zmiany są trudne do udźwignięcia z perspektywy ludzkiej, podczas gdy zarząd bpost podkreśla, że są one kluczowe dla przyszłości firmy. Ostatecznie obie strony zgodziły się na stworzenie grup roboczych, które będą pracować nad nowym systemem tras doręczeń, przy jednoczesnym zapewnieniu konkretnych gwarancji mających zapobiec nadmiernym obciążeniom na miejscu.
Teraz wszystko zależy od decyzji samych pracowników. Związki zawodowe skonsultują się z nimi jeszcze w środę wieczorem. Nie można jednak wykluczyć powtórki sytuacji sprzed kilku dni, gdy wcześniejsze porozumienie zostało odrzucone przez strajkujących.
Choć skala strajku zmniejszyła się w wielu miejscach, nadal wpływa na dostawy w niektórych częściach kraju. W Brukseli protestuje zaledwie kilku listonoszy, a większość tras jest realizowana bez przeszkód. Większe utrudnienia wciąż występują w Walonii, zwłaszcza w Tournai, Mouscron, La Louvière czy Mons, gdzie ponad 130 pracowników pozostaje w strajku, a około 73% doręczeń jest realizowanych.
Czy środowe porozumienie zakończy protest? Odpowiedź poznamy w najbliższych godzinach, kiedy związki przedstawią wyniki konsultacji ze swoimi członkami.