W Sint-Pieters-Leeuw doszło do dramatycznego incydentu podczas testowej jazdy Mercedesem. W poniedziałek wieczorem w Petrus Huysegomstraat samochód nagle stanął w płomieniach, prawdopodobnie z powodu awarii technicznej. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Płomienie wybuchły podczas jazdy
Około godziny 19:30 29-letni kierowca odbywał testową przejażdżkę, gdy nagle silnik samochodu zapalił się. Mężczyzna natychmiast zatrzymał pojazd i próbował ugasić ogień za pomocą gaśnicy znajdującej się w samochodzie, jednak płomienie rozprzestrzeniały się zbyt szybko, uniemożliwiając skuteczną interwencję.
Szybka reakcja służb ratunkowych
Na miejsce natychmiast przybyła straż pożarna strefy Vlaams-Brabant West oraz funkcjonariusze policji Zennevallei. Dzięki szybkiej reakcji strażaków ogień został błyskawicznie opanowany, choć samochód uległ całkowitemu zniszczeniu.
W wyniku pożaru doszło również do niebezpiecznej sytuacji na drodze – ogień uszkodził układ hamulcowy, co spowodowało, że auto zaczęło się samoczynnie przemieszczać i zatrzymało się w poprzek jezdni.
Dodatkowe środki ostrożności
Ze względu na ujemne temperatury, policja wezwała na miejsce także służby techniczne gminy, aby posypały solą powierzchnię drogi, gdzie znajdowało się bluszczone wodą miejsce pożaru. Miało to zapobiec powstaniu oblodzenia i ewentualnym kolejnym wypadkom.
Przyczyny awarii są obecnie badane, ale wszystko wskazuje na usterkę techniczną jako główny czynnik pożaru.