W najbliższą niedzielę mieszkańcy Saint-Josse, najmniejszej gminy Brukseli, ponownie udadzą się do lokali wyborczych. Decyzja o przeprowadzeniu nowych wyborów zapadła po unieważnieniu październikowego głosowania przez kolegium jurysdykcyjne, które dopatrzyło się szeregu nieprawidłowości.
Kontrowersje wokół październikowych wyborów
Październikowe wybory samorządowe w Saint-Josse zakończyły się zastrzeżeniami co do prawidłowości ich przebiegu. Reprezentanci trzech ugrupowań – socjalistów, Zielonych oraz Team Fouad Ahidar – złożyli oficjalne odwołanie, wskazując na liczne uchybienia, które mogły wpłynąć na podział mandatów w radzie gminy.
Kolegium jurysdykcyjne uznało te obawy za zasadne. Analiza wyników wykazała, że niewielkie różnice głosów mogły zdecydować o zmianie składu rady – Ecolo mogło uzyskać dodatkowy mandat przy 127 głosach więcej, a socjaliści przy 247 głosach. Z kolei ugrupowanie Team Fouad Ahidar straciło możliwość zdobycia miejsca w radzie zaledwie o 54 głosy.
Nieprawidłowości i wątpliwości
Do unieważnienia wyborów przyczyniły się liczne nieprawidłowości w procesie głosowania. W dwóch z dwunastu lokali wyborczych brakowało pełnej dokumentacji dotyczącej głosów oddanych przez pełnomocnictwa. Dodatkowo, 66 takich głosów zostało zakwestionowanych z powodu braku podpisów, niekompletnych danych lub niewłaściwych zaświadczeń.
Największe kontrowersje wzbudziło 243 pełnomocnictwa przyznane osobom przebywającym za granicą – wiele z nich wypełniono tym samym charakterem pisma, co budzi poważne podejrzenia o fałszerstwo. Dodatkowo, 50 pełnomocnictw zostało podpisanych przez burmistrza lub jego delegata w dniu wyborów, co stanowi naruszenie obowiązujących procedur.
Ścisły nadzór i dochodzenie w sprawie nadużyć
Tym razem regionalna administracja Brukseli będzie ściśle monitorować przebieg głosowania, aby uniknąć powtórzenia się problemów. Saint-Josse jest jedyną gminą w regionie, w której konieczne było przeprowadzenie nowych wyborów, co sprawia, że nadzór nad nimi będzie szczególnie uważny.
Bez względu na wynik głosowania, sprawa nieprawidłowości w październikowych wyborach nie jest jeszcze zamknięta. Prokuratura w Brukseli wszczęła dochodzenie w sprawie potencjalnych nadużyć przy przyznawaniu pełnomocnictw. Ostateczne rozstrzygnięcia mogą więc jeszcze długo wpływać na sytuację polityczną w tej gminie.