Od ośmiu miesięcy region brukselski nie ma stabilnego rządu. Proces negocjacyjny utkwił w martwym punkcie, a przywódcy polityczni nie mogą osiągnąć porozumienia. Ahmed Laaouej, przewodniczący brukselskiej federacji Partii Socjalistycznej (PS), w rozmowie z Bel RTL Matin otwarcie skrytykował brak postępów w negocjacjach i wykluczył możliwość współpracy z N-VA, oskarżając to ugrupowanie o potencjalne destabilizowanie sytuacji w regionie.
Nieskuteczność formatorów i narastający impas
Zdaniem Laaouej obecna sytuacja wynika z braku efektywności dwóch formatorów odpowiedzialnych za utworzenie rządu – Davida Leisterha (MR) i Elke Van den Brandt (Groen). „Posiadanie dwóch formatorów nie przełożyło się na większą skuteczność. Brakuje konkretnych rozwiązań, które zapewniłyby stabilność w dłuższej perspektywie” – ocenił.
Podkreślił, że decyzja o uwzględnieniu N-VA w negocjacjach była błędem, który utrudnił osiągnięcie kompromisu. „Pozwolenie na udział N-VA w procesie to tworzenie warunków do chaosu w Brukseli. Dla nas współpraca z tą partią od początku była wykluczona” – dodał.
N-VA jako element zapalny
Laaouej nie szczędził krytyki pod adresem N-VA, wskazując, że ugrupowanie uzyskało jedynie 2% poparcia w Brukseli, co czyni je marginalnym graczem w regionie. „Nie można narzucać partii, która jest antyfrankofonistyczna, antybrukselska, antywalońska i przeciwdziała różnorodności” – podkreślił.
Obawy socjalistów dotyczą również stylu działania N-VA. Według Laaouej obecność tej partii w koalicji oznaczałaby „prawo do blokowania każdej decyzji” i ryzyko stosowania szantażu w kwestiach niezgodnych z ich agendą polityczną.
Wzajemne weta paraliżują negocjacje
Blokada w negocjacjach wynika również z licznych wet nakładanych przez partie uczestniczące w rozmowach. Laaouej skrytykował ugrupowania liberalne (MR i Open VLD) za wykluczenie takich opcji jak PTB czy Team Ahidar, podkreślając, że każde takie stanowisko ogranicza możliwość osiągnięcia konsensusu. „My jasno zaznaczyliśmy, że z N-VA współpraca jest niemożliwa, ale brak elastyczności ze strony innych partii tylko pogłębia problem” – zauważył.
Perspektywy na przyszłość
Choć parlament brukselski kontynuuje prace mimo braku rządu, sytuacja ta rodzi coraz więcej pytań o efektywność zarządzania regionem. Bez stabilnej koalicji rządowej perspektywa rozwiązania najważniejszych problemów staje się coraz bardziej odległa. Jak długo Bruksela może funkcjonować w takiej politycznej próżni? Ahmed Laaouej wskazuje, że kluczem do postępu jest rezygnacja z pomysłów wprowadzających destabilizację, takich jak obecność N-VA w przyszłym rządzie. Jednak na razie porozumienie wydaje się pozostawać poza zasięgiem.