Francuski wymiar sprawiedliwości postawił zarzuty 21 osobom w związku z serią ataków na placówki penitencjarne, które miały miejsce w kwietniu tego roku. Jak wynika z informacji przekazanych w piątek przez francuskie służby, podejrzani zostali doprowadzeni przed sędziów w Paryżu.
Według wspólnego komunikatu Krajowej Prokuratury Antyterrorystycznej (Pnat) oraz Krajowego Urzędu ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną (Junalco), dla wszystkich 21 zatrzymanych, w tym dwóch nieletnich i siedmiu już przebywających w areszcie, wystąpiono o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Śledztwo, początkowo prowadzone przez jednostkę antyterrorystyczną, zostało przekazane do Junalco.
Wśród osób objętych postępowaniem znajduje się prawdopodobny twórca pierwszego konta w aplikacji Telegram o nazwie DDPF (Obrona Francuskich Więźniów), powiązany z grupą przestępczą „DZ Mafia”. W ramach zakrojonej na szeroką skalę operacji, funkcjonariusze zatrzymali łącznie 30 osób, w tym czworo nieletnich. Siedem osób zwolniono bez postawienia zarzutów.
Prokuratury podkreślają, że przeprowadzone działania nie wykazały terrorystycznego charakteru ataków. „Po zakończeniu operacji nie stwierdzono, aby te skoordynowane działania były częścią przedsięwzięcia terrorystycznego, którego celem byłoby popełnienie przestępstw mających na celu wyłącznie poważne zakłócenie porządku publicznego poprzez zastraszanie lub terror” – czytamy w oświadczeniu Pnat i Junalco.
„Żadna radykalna ideologia oparta na przemocy, żadna ingerencja zagraniczna – kierunki w pełni zbadane – nie zostały stwierdzone” – dodają prokuratury. „Natomiast przeprowadzone dochodzenie pozwoliło jednoznacznie powiązać te działania z przestępczością zorganizowaną najwyższego kalibru.”
Śledztwo, wszczęte w piątek, dotyczy piętnastu akcji wymierzonych przeciwko więzieniom i pracownikom służby więziennej, które rozpoczęły się 13 kwietnia. To właśnie wtedy w Agen po raz pierwszy pojawił się napis „DDPF” w pobliżu siedmiu spalonych samochodów na parkingu Krajowej Szkoły Administracji Penitencjarnej (Enap).
W kolejnych dniach w różnych regionach Francji doszło do licznych podpaleń pojazdów należących do personelu więziennego, ostrzałów zakładów karnych przy użyciu fajerwerków, a nawet ataków z użyciem karabinów kałasznikow, jak miało to miejsce w Tulonie.
Dochodzenie obejmuje również ostrzał z broni palnej oraz rzucenie dwóch koktajli Mołotowa na osiedle w Villefontaine (departament Isère), gdzie mieszkają pracownicy służby więziennej, w pobliżu więzienia Saint-Quentin-Fallavier.
Minister Sprawiedliwości Gérald Darmanin od początku przypisywał odpowiedzialność za ataki zorganizowanym grupom przestępczym. Warto zaznaczyć, że francuski parlament we wtorek ostatecznie przyjął projekt ustawy mającej na celu wzmocnienie walki z handlarzami narkotyków.