Pomimo rekordowej liczby dentystów w Belgii, niektóre regiony kraju zmagają się z poważnym problemem dostępu do opieki stomatologicznej. W prowincjach Hainaut, Namur i Luksemburg znalezienie dentysty, zwłaszcza w nagłych przypadkach, graniczy z cudem. Cécile, mieszkanka regionu hutoise, przekonała się o tym na własnej skórze.
Poszukiwania dentysty na miarę walki z czasem
Cécile, przygotowująca się do operacji niezwiązanej z zębami, pilnie potrzebowała wizyty u dentysty, by upewnić się, że wszystko jest w porządku. Jej dotychczasowy stomatolog przeszedł na emeryturę, więc musiała znaleźć nowego specjalistę. „Dzwoniłam do co najmniej dziesięciu gabinetów i wszędzie słyszałam, że nie przyjmują nowych pacjentów” – relacjonuje. W jednym z gabinetów zasugerowano jej, by udała się na oddział ratunkowy.
Na pogotowiu stomatologicznym w szpitalu w Huy dowiedziała się jednak, że nie ma już tam żadnej placówki przyjmującej pacjentów w nagłych przypadkach. W CHU w Liège powiedziano jej natomiast, że dentysta pojawi się dopiero w południe i przyjmie tylko 12 osób. „Zastanawiałam się, czy to jakiś żart” – dodaje z rozgoryczeniem.
Nie brak dentystów, lecz ich złe rozmieszczenie
Bruno Gonthier, prezes francuskojęzycznego stowarzyszenia stomatologów, wyjaśnia, że problem nie leży w liczbie specjalistów. „Mamy obecnie około 7.500 aktywnych dentystów w całym kraju. Problemem jest ich nierównomierne rozmieszczenie. W południowej części Hainaut, Namur i Luksemburgu brakuje specjalistów, podczas gdy w dużych miastach jak Bruksela, Liège czy Namur można stosunkowo łatwo znaleźć termin” – mówi Gonthier.
Zmiany w podejściu do zawodu również odgrywają istotną rolę. „Młodzi dentyści nie chcą pracować w odległych regionach ani wykonywać pracy przez 60 godzin tygodniowo. Wolą osiedlać się w miastach, gdzie mogą pracować w zorganizowanych strukturach, bez konieczności prowadzenia własnej działalności” – tłumaczy. Coraz większy odsetek kobiet w tym zawodzie także wpływa na organizację pracy. „Nowe pokolenie dostosowuje grafik do życia rodzinnego, co dodatkowo ogranicza liczbę dostępnych godzin” – dodaje.
Sytuacja jeszcze gorsza w Flandrii
Jak zauważa Michel Devriese, były prezes Towarzystwa Medycyny Stomatologicznej, problem jest jeszcze bardziej dotkliwy w północnej części kraju. Z badań przeprowadzonych przez mutualność Solidaris wynika, że aż 76% mieszkańców Flandrii przynajmniej raz napotkało odmowę przyjęcia do gabinetu dentystycznego z powodu braku miejsc.
Natalie Eggermont, flamandzka deputowana PTB-PVDA, zapowiedziała interwencję w tej sprawie podczas najbliższego posiedzenia komisji zdrowia.
Ostateczne rozwiązanie dla Cécile
Po wielu trudach Cécile udało się ostatecznie znaleźć dentystę dyżurującego dzięki stronie dentistedegarde.be, która ujawnia listę dostępnych gabinetów jedynie w weekendy i święta. „To było prawdziwe wyzwanie, ale przynajmniej na razie mam ten problem za sobą” – podsumowuje.
Problem niedostatecznego dostępu do opieki stomatologicznej zmusza wielu Belgów do odkładania wizyt, co może mieć długofalowe konsekwencje dla zdrowia publicznego.