Sąd w Oudenaarde zdecydowaławe wtorek o przedłużeniu aresztu tymczasowego dla dwóch braci, którym zarzuca się poniżające traktowanie pensjonariuszy domów opieki we Flandrii. W tej samej sprawie partnerka jednego z mężczyzn została objęta dozorem elektronicznym – poinformowała prokuratura.
Sprawa wyszła na jaw 7 marca, gdy policja z regionu Flamandzkich Ardenów otrzymała zgłoszenie o kradzieży biżuterii w domu opieki Meerspoort w miejscowości Oudenaarde. Śledczy szybko wytypowali podejrzanego – był nim 18-letni student dorabiający w placówce. Podczas przeszukania w jego telefonie odnaleziono szokujące materiały – nagrania przedstawiające atakowanych i upokarzanych mieszkańców ośrodka. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży, poniżającego traktowania oraz voyeuryzmu, po czym trafił do aresztu.
W trakcie dochodzenia funkcjonariusze zidentyfikowali troje kolejnych podejrzanych, których również zatrzymano. Wśród nich znalazł się 20-letni brat pierwszego zatrzymanego, także pracujący w Meerspoort, 19-letni mężczyzna oraz 20-letnia partnerka pierwszego podejrzanego. Jak się okazało, kobieta pracowała dorywczo jako opiekunka w ośrodku dla dorosłych osób z niepełnosprawnościami w Courtrai. Po odkryciu, że jedna z ofiar przemocy pochodzi z tej właśnie placówki, pracownica została natychmiast zwolniona.
W miarę postępów śledztwa na jaw wychodziły kolejne nagrania dokumentujące poniżające traktowanie osób starszych. Łącznie materiał dowodowy obejmuje incydenty z sześciu różnych ośrodków opiekuńczych.
We wtorek, po miesiącu spędzonym w areszcie, dwaj bracia oraz młoda kobieta stanęli przed izbą rady w Audenarde. Obrońcy braci wnioskowali o zastosowanie wobec swoich klientów dozoru elektronicznego, natomiast adwokat partnerki starał się o jej warunkowe zwolnienie. Sąd przychylił się jedynie częściowo do tych próśb – bracia pozostaną w areszcie, podczas gdy kobieta będzie odbywać areszt domowy z elektroniczną opaską monitorującą. Czwarty z podejrzanych ma stanąć przed izbą rady w najbliższy piątek.