Decyzją sądu w Mechelen sprawa Andrew V. została skierowana do dalszego etapu postępowania. Mężczyzna jest oskarżony o celowe podpalenie domu swojej byłej żony w czerwcu 2023 roku, co doprowadziło do śmierci ich dwojga dzieci. Teraz izba oskarżeń zdecyduje, czy będzie sądzony przez sąd przysięgłych.
Kolejny etap postępowania
We wtorek sąd w Mechelen zdecydował o przekazaniu sprawy do izby oskarżeń, która oceni, czy oskarżony powinien stanąć przed sądem przysięgłych, czy jego sprawa trafi do sądu karnego. Prokuratura potwierdziła, że wszystkie dokumenty zostały przekazane do prokuratora generalnego w celu dalszego rozpatrzenia sprawy.
Tragiczne wydarzenia
18 czerwca 2023 roku Andrew V. podpalił dom, w którym znajdowała się jego była żona oraz ich dzieci – czteroletnia Kyara i ośmioletni Kyano. Kobieta doznała ciężkich obrażeń, ale przeżyła, natomiast dzieci nie zdołały się uratować i zginęły w płomieniach.
Dwa tygodnie po pożarze mężczyzna przyznał się do podpalenia, choć twierdził, że nie przewidywał tak tragicznego finału swojego czynu.
Perspektywa procesu przed sądem przysięgłych
Ostateczna decyzja w sprawie trybu prowadzenia procesu należy teraz do izby oskarżeń. Jednak biorąc pod uwagę ciężar zarzutów – celowe podpalenie w nocy, w zamieszkałym budynku, które skutkowało śmiercią – oraz fakt, że oskarżony złożył zeznania przyznające się do winy, wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi przed sąd przysięgłych. Możliwość umorzenia postępowania wydaje się w tej sytuacji praktycznie nierealna.