W obliczu rosnących napięć międzynarodowych i faktu, że wiele krajów europejskich utrzymuje obowiązkowy pobór do wojska, kwestia ponownego wprowadzenia służby wojskowej w Belgii staje się przedmiotem debaty. Alain De Neve, badacz z Królewskiego Wyższego Instytutu Obrony, zauważa, że trzy dekady po zniesieniu obowiązkowego poboru belgijskie siły zbrojne zmniejszyły się z 40 000 do 25 000 żołnierzy. Według niego osoby, które odbyłyby służbę wojskową, mogłyby w razie potrzeby pełnić funkcje logistyczne, odciążając profesjonalnych wojskowych.
Zwolennicy obowiązkowej służby wojskowej
Dyskusja na ten temat odbyła się w programie radiowym „C’est vous qui le dites”. Wśród słuchaczy pojawiło się kilka stanowisk popierających przywrócenie służby wojskowej.
Robert z Hamois, były wojskowy, podkreśla, że choć osobiście nie tęskni za poborem, uważa, że jego powrót byłby korzystny. Jego zdaniem służba wojskowa uczy młodych ludzi życia we wspólnocie, dyscypliny i przestrzegania zasad. Zwraca jednak uwagę, że obecnie Belgia nie posiada już odpowiedniej infrastruktury, takiej jak koszary, aby przyjąć rekrutów.
Jest również zwolennikiem powszechnej służby wojskowej obejmującej zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Proponuje, by jej minimalny czas wynosił osiem miesięcy.
Argumenty za ponownym wprowadzeniem poboru
Patrick z Malmedy również opowiada się za powrotem obowiązkowego poboru, ale z innych powodów. Jego zdaniem w obecnej sytuacji geopolitycznej młodzi ludzie powinni nauczyć się samoobrony i podstawowych umiejętności wojskowych.
Zwraca uwagę, że inne europejskie kraje, takie jak Austria, Grecja, Litwa, Norwegia czy Szwecja, nadal utrzymują obowiązkową służbę wojskową i sugeruje, że Belgia powinna pójść w ich ślady. Według niego nawet czteromiesięczne szkolenie byłoby wystarczające, aby wyszkolić rekrutów do podstawowych zadań i wspomóc profesjonalnych żołnierzy w razie kryzysu.
Dyskusja na temat przywrócenia służby wojskowej w Belgii dopiero się zaczyna, ale coraz więcej osób zwraca uwagę na konieczność wzmocnienia obronności kraju. Pytanie pozostaje otwarte: czy Belgia zdecyduje się na ponowne wprowadzenie obowiązkowego poboru, a jeśli tak, w jakiej formie?