W najbliższych dniach wchodzą w życie zmiany dotyczące refundacji telekonsultacji medycznych. Od 15 lutego Narodowy Instytut Ubezpieczeń Zdrowotnych i Chorobowych (INAMI) nie będzie już pokrywał kosztów tego typu wizyt na odległość. Decyzję podjęła Komisja Narodowa Medyczno-Mutualistyczna, a nowe zasady obowiązywać będą przynajmniej do końca czerwca. W tym czasie specjalny zespół roboczy ma opracować nowe regulacje i mechanizmy zapobiegające ewentualnym nadużyciom.
Telekonsultacje – rozwiązanie z czasów pandemii
Możliwość przeprowadzania konsultacji telefonicznych z lekarzami stała się powszechna w trakcie pandemii, kiedy ograniczenie kontaktów osobistych było koniecznością. Choć początkowo traktowano to jako rozwiązanie tymczasowe, z biegiem czasu zyskało ono na znaczeniu, stając się dla wielu pacjentów wygodną alternatywą dla tradycyjnych wizyt.
Do tej pory za taką formę porady lekarze otrzymywali określoną kwotę, z czego część teoretycznie powinna być pokrywana przez pacjenta. W praktyce jednak ten udział własny rzadko był egzekwowany, a większość wynagrodzenia lekarzy pochodziła z refundacji ze środków publicznych.
Rosnące koszty pod lupą rządu
Popularność konsultacji telefonicznych w ostatnich latach gwałtownie wzrosła, co znacząco obciążyło system ubezpieczeń zdrowotnych. Z roku na rok liczba takich wizyt wzrosła kilkukrotnie, co skłoniło władze do przeanalizowania kosztów i zasad funkcjonowania tego mechanizmu. Zdaniem decydentów, kwota wypłacana lekarzom za każdą konsultację stała się zbyt dużym wydatkiem dla budżetu państwa.
Co dalej z konsultacjami na odległość?
Czasowe wstrzymanie refundacji ma pozwolić na opracowanie nowego modelu finansowania telekonsultacji. Powstający obecnie projekt ma określić, czy tego typu porady lekarskie powinny nadal funkcjonować w ramach systemu publicznego i na jakich zasadach. Wprowadzone zmiany mogą zatem znacząco wpłynąć na przyszłość telemedycyny oraz dostęp pacjentów do lekarzy na odległość.