Transformacja Air Belgium w Air One Belgium oznacza znaczące zmiany w strukturze zatrudnienia firmy. Nowa spółka, skoncentrowana wyłącznie na działalności cargo, nie przejmie personelu pokładowego, co doprowadzi do zwolnienia blisko 130 pracowników.
Zmiana strategii i jej konsekwencje
Air Belgium od dłuższego czasu borykało się z problemami finansowymi, co doprowadziło do podjęcia decyzji o rezygnacji z obsługi lotów pasażerskich i skupieniu się wyłącznie na przewozach towarowych. W grudniu sąd gospodarczy zatwierdził warunki przejęcia działalności cargo przez międzynarodowy konsorcjum, które obejmuje podmioty z Holandii i Wielkiej Brytanii. Nowa spółka, Air One Belgium, utrzyma swoją siedzibę w Belgii, jednak nie przejmie wszystkich dotychczasowych pracowników.
Z 401 zatrudnionych w Air Belgium, pracę zachowa jedynie 197 osób, w tym piloci. Pozostała część załogi, w tym personel pokładowy, została objęta chomage économique – formą tymczasowego bezrobocia ekonomicznego – od października ubiegłego roku. Ostateczne zwolnienia nastąpią po przeniesieniu licencji operacyjnej do nowej spółki, co przewiduje się na przełom marca i kwietnia 2024 roku.
Brak perspektyw na przywrócenie lotów pasażerskich
Początkowo rozważano możliwość zachowania części personelu poprzez wznowienie działalności w ramach modelu ACMI – czyli wynajmu samolotów wraz z załogą dla innych linii lotniczych. Ostatecznie jednak firma zrezygnowała z tego rozwiązania, co oznacza koniec nadziei na ponowne uruchomienie lotów pasażerskich pod szyldem Air One Belgium.
Upadek Air Belgium i jego skutki
Decyzja o zamknięciu działalności pasażerskiej przez Air Belgium już wcześniej miała poważne konsekwencje. Nagłe wstrzymanie lotów w 2023 roku pozostawiło około 11 000 pasażerów bez realizacji ich rezerwacji, którzy wciąż oczekują na zwrot kosztów biletów. Teraz restrukturyzacja firmy oznacza także utratę pracy dla wielu osób, co dodatkowo podkreśla trudności, z jakimi zmaga się branża lotnicza.
Air One Belgium, koncentrując się na transporcie towarowym, ma nadzieję na stabilizację finansową i utrzymanie działalności na konkurencyjnym rynku cargo. Jednak jej reorganizacja odbywa się kosztem zatrudnienia i całkowitego odejścia od pierwotnego modelu operacyjnego, co jest kolejnym przykładem trudnej sytuacji ekonomicznej europejskich linii lotniczych.