Podatki związane z użytkowaniem samochodów służbowych z silnikami benzynowymi lub diesla wzrosną w 2025 roku, choć podwyżki będą umiarkowane i mniej dotkliwe, niż mogłyby być bez wprowadzonych korekt. Oto, jak nowe zasady wpłyną na użytkowników tych pojazdów.
ATN: Co to jest?
Podatek od „korzyści w naturze” (ATN) dotyczy osób korzystających z samochodu służbowego w celach prywatnych. Wysokość ATN zależy od wartości pojazdu, jego wieku oraz poziomu emisji CO₂.
Jak wyjaśnia Isabelle Caluwaerts, ekspertka ds. prawa pracy z Partena Professional, kluczowy w obliczeniach jest tzw. wskaźnik referencyjnej emisji CO₂, który jest corocznie aktualizowany na podstawie emisji nowych samochodów rejestrowanych w Belgii. „Ze względu na coraz większy udział pojazdów elektrycznych i hybrydowych w rynku, wskaźnik ten sukcesywnie spada, co przekłada się na wyższe ATN dla pojazdów spalinowych, uważanych za bardziej emisyjne” – tłumaczy ekspertka.
Dla samochodów elektrycznych wskaźnik emisji CO₂ wynosi ryczałtowo 4%. Minimalna wartość ATN, wynosząca 1600 euro rocznie w 2024 roku, ma wzrosnąć do 1650 euro w 2025 roku.
Zmiany w 2025 roku: umiarkowane, ale zauważalne
W 2025 roku minimalna wartość ATN wzrośnie do 1650 euro, co wpłynie na użytkowników samochodów służbowych, niezależnie od typu pojazdu. Dla pojazdów benzynowych, gazowych i LPG wskaźnik referencyjnej emisji CO₂ został ustalony na poziomie 71 g/km, a dla diesla – 59 g/km. To około 9% mniej niż w 2024 roku, co odzwierciedla rosnącą popularność bardziej ekologicznych pojazdów.
W praktyce oznacza to, że właściciele samochodów z silnikami spalinowymi mogą spodziewać się wzrostu ATN o około 5–6%, w zależności od wieku pojazdu. W przypadku starszych aut deprecjacja ich wartości może częściowo zniwelować wzrost podatku.
Warto jednak pamiętać, że ostateczna wysokość opodatkowania zależy od indywidualnej sytuacji podatnika, w tym dochodów, liczby osób na utrzymaniu oraz dostępnych ulg podatkowych.
Interwencja ministra finansów
To dzięki działaniom ministra finansów Vincenta Van Peteghema (CD&V) podwyżki ATN w 2025 roku będą mniej dotkliwe, niż przewidywano. W 2023 roku, w obliczu rosnącej popularności samochodów elektrycznych, pojawiły się prognozy, że ATN dla pojazdów spalinowych wzrośnie nawet o 20–25%.
Aby temu zapobiec, minister zaproponował zmianę metody obliczania referencyjnej emisji CO₂, łącząc starsze standardy NEDC z nowoczesną normą WLTP, która lepiej odzwierciedla rzeczywiste emisje pojazdów. Po długich negocjacjach rząd przyjął nowy system, bardziej korzystny dla użytkowników samochodów spalinowych i hybrydowych.
Czy samochody służbowe nadal się opłacają?
Pomimo wzrostu kosztów związanego z ATN, samochody służbowe wciąż oferują znaczące korzyści zarówno dla pracowników, jak i pracodawców.
Jak zauważa Isabelle Caluwaerts, „dla użytkownika samochód służbowy jest opodatkowaną korzyścią ryczałtową, ale wartość podatku często pozostaje niższa niż rzeczywiste koszty, które musiałby ponieść za korzystanie z takiego pojazdu prywatnie. Dodatkowo, karta paliwowa, często oferowana wraz z pojazdem, zwiększa opłacalność tego rozwiązania”.
Dla pracodawców kluczowym kosztem pozostaje składka solidarnościowa CO₂, naliczana na podstawie ATN pracownika. Jednak firmy mogą korzystać z ulg podatkowych na zakup i eksploatację pojazdów, szczególnie tych o niskiej emisji CO₂. W przypadku samochodów elektrycznych ulga ta wynosi 100% i obowiązuje do 2026 roku.
Podsumowanie: równowaga między ekologią a kosztami
Zmiany w opodatkowaniu samochodów służbowych w 2025 roku są częścią szerszego procesu przechodzenia na bardziej ekologiczne rozwiązania w sektorze transportu. Choć wzrost ATN dla pojazdów spalinowych będzie zauważalny, dzięki wprowadzonym korektom pozostaje umiarkowany.
Dla użytkowników samochody służbowe wciąż są atrakcyjnym rozwiązaniem, oferującym korzyści, które przewyższają koszty. Z kolei dla pracodawców możliwość optymalizacji podatkowej i zwiększenie konkurencyjności na rynku pracy sprawiają, że samochody służbowe nadal odgrywają ważną rolę w polityce benefitów.
W nadchodzących latach rosnąca liczba pojazdów elektrycznych i hybrydowych w Belgii z pewnością wpłynie na dalsze zmiany regulacji. Jednak już teraz można zauważyć, że proces ten zmierza w kierunku bardziej zrównoważonego i efektywnego systemu podatkowego.