Mimo pojawienia się na rynku taniego operatora Digi, najwięksi gracze belgijskiego rynku telekomunikacyjnego – Proximus, Orange/Voo i Telenet – rozpoczęli nowy rok od podwyżek cen swoich pakietów obejmujących internet, telewizję i telefonię mobilną. Jakie będą tego skutki dla konsumentów? Na to pytanie odpowiada Antoine Dusfranes, ekspert telekomunikacyjny z platformy CallMePower.
Tańszy internet – czy to w ogóle możliwe?
Jak podkreśla Dusfranes, w 2025 roku można będzie korzystać z tańszego internetu, ale przede wszystkim na smartfonach. Klasyczne pakiety usług, nadal preferowane przez 82% Belgów, zdrożały na początku roku.
Na przykład pakiety Flex od Proximus, łączące usługi internetu, telewizji i telefonii mobilnej, podrożały o 3 euro miesięcznie. Sama usługa dostępu do internetu kosztuje teraz o około 2 euro więcej, a za dostęp do Pickx Sports trzeba zapłacić podobną kwotę.
Orange, które zarządza także marką Voo, wprowadzi podwyżki od 19 stycznia. Abonamenty mobilne Go podrożeją od 40 centów do 1,40 euro miesięcznie, zależnie od wariantu. Co więcej, oglądanie telewizji przez Orange TV będzie kosztować dodatkowe 1 euro, podnosząc cenę do 20 euro miesięcznie.
Digi – budżetowy rewolucjonista?
Podwyżki budzą zaskoczenie w kontekście wejścia na rynek nowego gracza – operatora Digi, oferującego mobilny internet za jedyne 5 euro i stacjonarny za 10 euro. Na razie oferta Digi dostępna jest jednak wyłącznie w jednej dzielnicy Brukseli.
Dlaczego ceny rosną, mimo rosnącej konkurencji?
Zdaniem Antoine’a Destrumenta z CallMePower, trzej najwięksi operatorzy – Proximus, Orange (wraz z Voo) i Telenet – pozycjonują swoje usługi jako „premium”. Tego rodzaju strategia pozwala im odróżnić się od taniego Digi, które plasuje się w kategorii budżetowej. – Operatorzy koncentrują się na ofertach swoich marek drugorzędnych, takich jak Scarlet, Base czy Hey!, by dotrzeć do klientów wrażliwych na ceny – wyjaśnia ekspert.
Jak dodaje, główni gracze mogą pozwolić sobie na podwyżki, ponieważ Digi na razie skupia się jedynie na usługach mobilnych, a ich wpływ na rynek jest ograniczony.
A może problem tkwi w konsumentach?
Czy Belgowie są zbyt przywiązani do swoich operatorów, by rozważać zmiany? Z danych IBPT wynika, że w 2023 roku tylko 9–10% konsumentów zdecydowało się zmienić operatora, a zaledwie 2% z powodu ceny. Dusfranes przekonuje jednak, że winne są raczej strategie firm telekomunikacyjnych, które oferują podobne usługi w zbliżonych cenach. – Brak wyraźnych różnic między ofertami sprawia, że zmiana operatora przynosi niewielkie korzyści – tłumaczy.
Nowe trendy wśród klientów
Coraz mniej popularne stają się duże pakiety usług, szczególnie te obejmujące telefon stacjonarny. Konsumenci częściej wybierają zestawy składające się jedynie z internetu i telewizji. Digi już przyciągnęło uwagę swoją ofertą 15 GB danych mobilnych za 5 euro. Choć liczba faktycznych klientów operatora nie jest jeszcze znana, można mówić o sukcesie medialnym. – Dostajemy mnóstwo zapytań o tę ofertę – zdradza Dusfranes.
Co zmieni Digi?
Wejście nowego gracza zmotywowało konkurencję do poprawy swoich ofert. Zdaniem eksperta, optymalnym rozwiązaniem dla konsumentów może być wybór taniego pakietu mobilnego od Digi lub Hey! i dobranie osobnych usług internetowych lub telewizyjnych w zależności od preferencji, np. filmów, sportu czy platform streamingowych. – Jeśli światłowód Proximus jest dostępny w Twojej okolicy, to dobra opcja, choć nie każdy go potrzebuje, a jego cena jest wyższa – dodaje.
Czy ceny w końcu spadną?
Spadki cen są już widoczne w segmencie mobilnym, ale w przypadku pełnych pakietów potrzeba czasu. Digi planuje agresywną ekspansję, w tym rozwój swojej infrastruktury światłowodowej. Eksperci są jednak zgodni – przełomowe zmiany w belgijskiej telekomunikacji nastąpią najwcześniej w drugiej połowie roku.