W poniedziałkowy wieczór w Brukseli policja musiała interweniować, by opanować tłum zgromadzony przy Atomium. Około tysiąca fanów przybyło tam w odpowiedzi na zapowiedź dwóch francuskich influencerów, IbraTV i Hachemi, którzy obiecywali rozdawanie prezentów. Sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli, zmuszając służby porządkowe do użycia armatek wodnych.
Tłum przy Atomium: fajerwerki i chaos
Popularni influencerzy, znani z działalności na platformach takich jak YouTube, Instagram i Snapchat, poinformowali w mediach społecznościowych, że będą rozdawać prezenty przy Atomium. Wieść szybko rozeszła się wśród ich fanów, a w poniedziałek wieczorem na miejscu zebrały się tłumy.
„Podczas oczekiwania na influencerów niektórzy uczestnicy zaczęli odpalać fajerwerki, zarówno poziomo, jak i pionowo” – poinformowała rzeczniczka policji, Ilse Van de Keere. „Niestety, część z nich została skierowana w stronę funkcjonariuszy.”
Sytuacja zaostrzyła się po przyjeździe influencerów autobusem około godziny 19:00. Pojazd natychmiast został otoczony przez tłum, który domagał się rozdania obiecanych prezentów. Atmosfera stała się napięta, a wśród zebranych zaczęły pojawiać się groźby aktów wandalizmu.
Interwencja policji
Policja podjęła próbę eskortowania autobusu, jednak tłum ruszył za nim w stronę avenue Houba-de Strooper. Aby zapobiec dalszej eskalacji, zdecydowano o użyciu armatek wodnych w celu rozproszenia zgromadzenia.
„Dzięki szybkiemu i profesjonalnemu działaniu sił porządkowych sytuacja została opanowana, a spokój powrócił około godziny 20:00” – podsumowała rzeczniczka. Co istotne, podczas zamieszek nikt nie ucierpiał, a policja nie odnotowała żadnych zniszczeń.
Lekcja na przyszłość
Incydent pokazuje, jak ogromne zainteresowanie mogą wzbudzać działania influencerów, zwłaszcza w przestrzeni publicznej. Skala zgromadzenia oraz trudności w jego kontrolowaniu sugerują konieczność dokładniejszego planowania takich wydarzeń, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Władze miejskie i policja będą musiały wyciągnąć wnioski z tego zdarzenia, by zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczestnikom, jak i funkcjonariuszom w sytuacjach, gdzie media społecznościowe mogą mobilizować tłumy w bardzo krótkim czasie.