W ciągu ostatnich 25 lat liczba wydawanych praw jazdy w Belgii spadła o 9%, a w Brukseli aż o 27%. Zmieniające się priorytety, rosnąca presja społeczna i rozwój alternatywnych form transportu redefiniują postrzeganie samochodu.
Presja społeczna i indywidualne wybory
Maud, mieszkanka Schaerbeek, przyznaje, że zdobycie prawa jazdy było wynikiem presji otoczenia, a nie rzeczywistej potrzeby. „Zrobiłam je tylko dlatego, że wszyscy pytali, dlaczego wciąż go nie mam. To było bardziej obowiązek społeczny niż praktyczna konieczność” – wspomina. Od momentu zdania egzaminu sześć lat temu nie wsiadła już za kierownicę.
Podobne podejście ma 44-letnia Ingrid, która nigdy nie zrobiła prawa jazdy. „Dla mnie samochód to zbędne źródło stresu. W mieście wszystko mam w zasięgu ręki: transport publiczny, rower, sklepy i usługi. Nigdy nie czułam, że brak prawa jazdy mnie ogranicza.”
Spadająca liczba praw jazdy
Według danych SPF Mobilité, liczba wydawanych rocznie praw jazdy zmniejszyła się z 132 706 w 2000 roku do 120 721 w 2022 roku, co oznacza spadek o 9%.
Tendencja ta jest różna w zależności od regionu. W Wallonii spadek wyniósł jedynie 5,8% – z 42 418 wydanych dokumentów w 2000 roku do 39 945 w 2022 roku. Jak zauważa Benoît Godart, rzecznik Instytutu Vias, w wielu częściach Wallonii samochód jest koniecznością. „W odległych miejscowościach, takich jak Daverdisse czy Erezée, brak alternatyw transportowych sprawia, że auto pozostaje jedynym sposobem na przemieszczanie się.”
We Flandrii, gdzie infrastruktura transportowa jest lepiej rozwinięta, spadek był nieco większy – wyniósł 7,3%, z 75 238 wydanych praw jazdy w 2000 roku do 69 769 w 2022 roku.
Największy spadek odnotowano w Brukseli, gdzie liczba nowych kierowców zmniejszyła się aż o 27%. Stolica Belgii, dzięki rozbudowanej sieci transportu publicznego, infrastrukturze rowerowej i usługom współdzielonym (rowery, hulajnogi, Uber), skutecznie ogranicza potrzebę posiadania samochodu.
Miasto bez samochodu
Bruksela jest przykładem miasta, w którym samochód przestaje być praktycznym środkiem transportu. Zwiększające się korki, wzrost liczby stref ograniczonej prędkości oraz rozwój alternatyw transportowych sprawiają, że samochód traci na atrakcyjności.
„Transport publiczny, rowery i współdzielone pojazdy umożliwiają przemieszczanie się szybciej i wygodniej niż auto. W takich warunkach prawo jazdy staje się po prostu mniej potrzebne” – podkreślają eksperci.
Efekt pandemii
Po okresie spadków związanych z pandemią, gdy centra egzaminacyjne były zamknięte, liczba wydawanych praw jazdy wzrosła w 2022 roku w porównaniu do 2019 roku. To zjawisko wynika z nadrabiania zaległości przez osoby, które wcześniej nie mogły przystąpić do egzaminu.
Nowe podejście do mobilności
Spadek liczby nowych kierowców w Belgii odzwierciedla zmieniające się potrzeby społeczeństwa. W miastach, takich jak Bruksela, rośnie popularność alternatywnych form transportu, podczas gdy na obszarach wiejskich samochód pozostaje niezbędnym narzędziem mobilności.
W miarę jak mobilność w Belgii ewoluuje, prawo jazdy przestaje być symbolem wolności i staje się narzędziem używanym tam, gdzie rzeczywiście jest potrzebne. W miastach coraz częściej ustępuje miejsca bardziej zrównoważonym i praktycznym rozwiązaniom transportowym.