Belgijskie przedsiębiorstwa wciąż zmagają się z trudnościami gospodarczymi, co odzwierciedla liczba 159 upadłości zarejestrowanych w ciągu zaledwie jednego tygodnia. W wyniku tych zamknięć pracę straciło aż 381 osób. Choć ogólna liczba upadłości zmniejszyła się w ostatnich latach, niektóre sektory i regiony wciąż pozostają szczególnie narażone na kryzysy.
Wzrost liczby upadłości – sygnał ostrzegawczy
W pierwszych dwóch tygodniach 2025 roku w Belgii zamknięto 268 firm, co stanowi wyraźny znak wyzwań, przed którymi stoją przedsiębiorstwa. W samym drugim tygodniu roku odnotowano 159 upadłości – liczba ta pokazuje, że mimo pozytywnych trendów w ostatnich latach, pewne sektory nadal zmagają się z dużymi problemami.
Jak wypadają dane na tle lat ubiegłych?
Analiza statystyk pokazuje, że liczba upadłości oraz związanych z nimi utrat miejsc pracy wykazuje tendencję spadkową w porównaniu z poprzednimi latami. W styczniu 2024 roku, w tym samym okresie, stracono blisko 1000 miejsc pracy, co stanowiło wyraźny spadek wobec 2715 utrat pracy odnotowanych w 2023 roku. Porównanie z danymi sprzed dekady potwierdza jednak, że gospodarka wciąż boryka się z wyzwaniami.
Sektory najbardziej dotknięte kryzysem
Niektóre branże od lat znajdują się w centrum problemów gospodarczych. W drugim tygodniu stycznia 2025 roku najbardziej ucierpiały:
- Budownictwo: rosnące koszty materiałów i brak pracowników przyczyniły się do zamknięcia wielu firm.
- Handel: od lat zmagający się z presją konkurencyjną i zmianami w zachowaniach konsumentów.
- Zakwaterowanie i gastronomia: sektor szczególnie wrażliwy na zmienne warunki gospodarcze.
Dane pokazują, że także inne branże, takie jak działalność naukowa czy przemysł, doświadczyły trudności, choć w mniejszej skali. Sektory takie jak informatyka i komunikacja, choć mniej dotknięte, również odnotowują przypadki zamykania działalności.
Regionalne różnice w liczbie upadłości
Rozkład upadłości w Belgii wskazuje na wyraźne różnice między regionami. Flandria, jako najludniejszy region, odnotowuje najwięcej zamknięć, ale zarówno Wallonia, jak i Bruksela także mierzą się ze wzrostem liczby upadłości.
Najbardziej zagrożone: małe przedsiębiorstwa
Dane potwierdzają, że to przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa są najbardziej narażone na skutki trudności gospodarczych. W ciągu tygodnia aż 81% upadłych firm zatrudniało mniej niż czterech pracowników.
Wnioski i perspektywy na przyszłość
Liczba upadłości pokazuje, że belgijska gospodarka wciąż stoi przed wyzwaniami, szczególnie w zakresie wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw. Kluczowe staje się zapewnienie im narzędzi, które pomogą przetrwać trudne czasy – od dostępu do finansowania, przez szkolenia, po zmniejszenie obciążeń administracyjnych. Tylko w ten sposób można przeciwdziałać kolejnym zamknięciom i wspierać rozwój rynku pracy oraz stabilność gospodarczą.