Operator transportu publicznego we Flandrii, De Lijn, zmienia od poniedziałku znaczną część swojego rozkładu jazdy. Powodem są braki kadrowe, problemy z flotą autobusów oraz konieczność dostosowania się do nowych przepisów dotyczących transportu publicznego.
Dlaczego De Lijn zmniejsza ofertę?
Od kilku miesięcy De Lijn zmaga się z brakiem kierowców. Obecnie firma informuje, że w jej szeregach brakuje około 150 osób, co zmusza ją do ograniczenia usług o 2,5%. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy wielu regionów Flandrii mogą spotkać się z rzadszymi kursami autobusów, szczególnie w godzinach mniej popularnych.
Również flota autobusów De Lijn wymaga modernizacji i dostosowania do nowoczesnych standardów ekologicznych. Starsze pojazdy coraz częściej wycofywane są z użytku, co dodatkowo zmniejsza możliwości operatora.
Dostosowanie do flamandzkiego dekretu o dostępności
Zmiany w siatce połączeń wynikają także z flamandzkiego dekretu o podstawowej dostępności, który obliguje De Lijn do lepszego zintegrowania swojej sieci z systemem kolejowym oraz skoncentrowania się na głównych trasach. Oznacza to, że mniej uczęszczane trasy mogą zostać ograniczone lub całkowicie zlikwidowane. Zamiast tego pasażerowie będą zachęcani do korzystania z głównych połączeń autobusowych i przesiadek na pociągi lub inne środki transportu publicznego.
Największe zmiany w regionie Leuven
Region Leuven będzie najbardziej dotknięty zmianami. Aż 40% sieci autobusowej w tym obszarze zostanie zmodyfikowane. Obejmuje to zmiany tras, likwidację niektórych linii oraz wprowadzenie nowych połączeń mających na celu poprawę dostępności do głównych arterii transportowych.
„Nowy układ tras ma zwiększyć efektywność sieci i lepiej odpowiadać na potrzeby mieszkańców” – przekazał rzecznik De Lijn.
Jednak zmiany te mogą być odczuwalne szczególnie dla mieszkańców przedmieść i mniejszych miejscowości, gdzie autobusy będą kursować rzadziej, a dostęp do nich może wymagać dłuższych dojazdów do głównych punktów przesiadkowych.
Problemy z dostępnością i obawy pasażerów
Redukcja usług budzi obawy mieszkańców Flandrii, zwłaszcza tych zamieszkujących obszary wiejskie lub przedmieścia, gdzie transport publiczny już teraz bywa niewystarczający. W mediach społecznościowych pojawiają się głosy krytyki, szczególnie od osób starszych i tych, którzy nie mają dostępu do samochodu. „Te zmiany sprawiają, że transport publiczny staje się mniej dostępny dla ludzi, którzy najbardziej go potrzebują” – komentują mieszkańcy.
Próby rozwiązania problemu braku kierowców
De Lijn nie pozostaje bierne wobec problemu niedoboru kierowców. Operator prowadzi kampanie rekrutacyjne, oferując szkolenia i atrakcyjne warunki pracy, jednak jak dotąd nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów.
„Praca kierowcy autobusu jest wymagająca, a młodsze pokolenia coraz rzadziej wybierają ten zawód” – tłumaczy przedstawiciel firmy. Aby zniwelować niedobory, De Lijn planuje również zwiększenie automatyzacji systemów zarządzania flotą oraz optymalizację rozkładów jazdy.
Co dalej z transportem publicznym we Flandrii?
Eksperci podkreślają, że problemy De Lijn to tylko część większego wyzwania, z jakim zmaga się transport publiczny w całej Belgii. W obliczu rosnących kosztów operacyjnych, konieczności modernizacji infrastruktury i zmian demograficznych, operatorzy transportu publicznego muszą stawić czoła coraz większym wyzwaniom.
Podsumowanie
Choć zmiany wprowadzone przez De Lijn są podyktowane koniecznością, mogą one wpłynąć na codzienne życie tysięcy mieszkańców Flandrii. Szczególnie dotknięte zostaną osoby z ograniczonym dostępem do alternatywnych środków transportu. Operator stoi przed wyzwaniem nie tylko poprawy sytuacji kadrowej, ale także utrzymania zaufania pasażerów w obliczu niepopularnych decyzji. Jak skuteczne okażą się podjęte działania, pokażą nadchodzące miesiące.