We wtorkowy poranek 9 grudnia w dzielnicy Marcinelle w Charleroi przeprowadzono szeroko zakrojoną akcję policyjną. W rejonie alei Marius Meurée doszło do konfrontacji między dwoma mężczyznami, podczas której jeden z nich użył noża. Widoczne na chodnikach ślady krwi zaniepokoiły mieszkańców, jednak prokuratura w Charleroi uspokaja – obrażenia poszkodowanego są powierzchowne i nie zagrażają jego życiu.
Rozległy kordon policyjny wokół budynku mieszkalnego
Przed południem w okolicy alei Marius Meurée obecne były znaczne siły policyjne. Kilka radiowozów otoczyło teren, a funkcjonariusze wyznaczyli strefę bezpieczeństwa wokół jednego z budynków wielorodzinnych. Widok licznych patroli oraz plam krwi na chodniku wzbudził wśród osób mieszkających w okolicy zrozumiałe poczucie niepokoju.
Wstępne ustalenia wskazywały na poważniejsze zdarzenie
Z pierwszych informacji wynikało, że w bójce mogło uczestniczyć więcej osób, a sprzeczka przerodziła się w sytuację z użyciem białej broni. Jedna z osób miała odnieść obrażenia, co tłumaczyło obecność śladów krwi w pobliżu alei. Na miejscu pracowali również technicy z laboratorium policji kryminalnej, zabezpieczając dowody i przeprowadzając czynności potrzebne do odtworzenia przebiegu zajścia.
Prokuratura przedstawia fakty
Prokuratura w Charleroi potwierdziła, że we wtorek rano przy alei Marius Meurée doszło do konfliktu, który jednak miał znacznie mniejszą skalę, niż początkowo sądzono. Jak wyjaśniono, była to sprzeczka między dwoma mężczyznami. W trakcie kłótni jeden z nich wyciągnął nóż, jednak jego użycie było ograniczone – napastnik jedynie zadrasnął łokieć drugiego mężczyzny. Nie doszło do pchnięcia nożem w dosłownym znaczeniu, a stan poszkodowanego nie budzi żadnych obaw.
Ślady krwi, które zwróciły uwagę mieszkańców, pochodziły właśnie z tej niewielkiej rany. Mimo jej powierzchownego charakteru konieczne było przeprowadzenie standardowych czynności procesowych przez techników kryminalistycznych. Śledztwo mające ustalić szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz zidentyfikować wszystkie osoby biorące udział w sporze pozostaje w toku.