Rząd federalny pod przewodnictwem Barta De Wevera zdecydował o zniesieniu systemu rent z tytułu niezdolności do pracy dla urzędników państwowych. Zgodnie z ustaleniami przyjętymi w listopadzie w ramach reformy emerytalnej, od 1 kwietnia 2026 roku urzędnicy uznani za niezdolnych do wykonywania obowiązków nie przejdą już na wcześniejszą emeryturę. Zamiast tego zostaną włączeni do powszechnego systemu ubezpieczeń chorobowych, którym zarządza INAMI/RIZIV. Osoby już korzystające z obecnego rozwiązania pozostaną pod opieką SFP Pensions/Federale Pensioendienst.
Dziesiątki tysięcy osób objętych obecnym systemem
Skala obecnego zjawiska jest duża. Według danych Federalnego urzędu ds. Emerytur ze stycznia 2025 roku z renty z tytułu niezdolności fizycznej korzystało 87 842 urzędników. Reforma zakłada, że osoby długotrwale chore w sektorze publicznym trafią do takiego samego systemu jak pracownicy sektora prywatnego, obejmującego identyczne zasady, kontrole oraz nowe mechanizmy powrotu do pracy wprowadzone przez rząd koalicji Arizona.
Likwidacji ulegnie także możliwość kumulowania dni chorobowych z pełnym wynagrodzeniem. Do tej pory urzędnik miał określoną pulę dni, za które otrzymywał 100 procent pensji, a po jej wykorzystaniu mógł zostać skierowany na rentę, jeśli uznano go za niezdolnego do pracy. W praktyce prowadziło to do przechodzenia na świadczenia emerytalne osób w stosunkowo młodym wieku.
Oszczędności dla jednych, obciążenie dla drugich
Z perspektywy finansów publicznych reforma oznacza przesunięcie kosztów między instytucjami. Według dokumentów budżetowych do 2029 roku system emerytalny zaoszczędzi 89 milionów euro. Jednocześnie INAMI/RIZIV zostanie obciążone dodatkowymi 126 milionami euro.
Różnicę – około 37 milionów euro – pokryją składki, które będą musiały odprowadzać instytucje publiczne: administracja federalna, policja, strefy ratunkowe czy wojsko. Dotychczas nie płaciły one składek na ubezpieczenia społeczne, a istniejące przepisy dotyczące ryczałtowych składek będą musiały zostać dostosowane.
Federacja Walonia-Bruksela w trudnej sytuacji
Zmiany mogą szczególnie mocno uderzyć w Federację Walonia-Bruksela, która już mierzy się z dużymi problemami budżetowymi. Jednostka ta zatrudnia 123 000 nauczycieli, a odsetek osób korzystających z długotrwałych zwolnień lekarskich stale rośnie.
Dane są wymowne: w 2023 roku spośród 60 951 urzędników pobierających rentę aż 10 917 stanowili nauczyciele frankofońscy, co stanowi 18 procent ogółu. Wśród nauczycieli flamandzkich liczba ta była jeszcze wyższa – 11 904. Z kolei w 2024 roku na 3 031 nowych rent przyznanych we wszystkich służbach publicznych aż 668 dotyczyło nauczycieli z Federacji Walonia-Bruksela, czyli 22 procent.
Gabinet minister-prezydent Elisabeth Degryse z partii Les Engagés odmówił na tym etapie przedstawienia szacunków dotyczących skutków finansowych reformy. Podkreślono, że jest zbyt wcześnie, aby ocenić, jakie konsekwencje – pozytywne lub negatywne – federalne zmiany będą miały dla budżetu Federacji.