Region Waloński „stanął” w czwartek przed sądem karnym w Namur w związku ze śmiercią 19-letniego mężczyzny, który utonął po porażeniu prądem w czerwcu 2020 r. Sprawa ujawnia poważne zaniedbania dotyczące bezpieczeństwa publicznej infrastruktury – tragedii można było uniknąć, gdyby władze regionalne zareagowały na liczne raporty wskazujące na niezgodność instalacji elektrycznej z obowiązującymi normami.
Okoliczności tragedii
Do zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 czerwca 2020 r. na nabrzeżu Sambre w Namur, w pobliżu kompleksu Delta. Grupa młodych ludzi świętowała zakończenie sesji egzaminacyjnej. Przy wysokiej, sięgającej 29°C temperaturze 19-latek postanowił ochłodzić się w wodzie. Gdy wychodził z rzeki i chwycił się balustrady, do której przymocowana była latarnia uliczna, został porażony prądem. Wpadł z powrotem do wody i utonął. Towarzyszący mu przyjaciel, który wskoczył na pomoc, również doznał porażenia. Ciało ofiary odnaleziono następnego dnia.
Zignorowane ostrzeżenia
Ekspertyzy potwierdziły, że przyczyną tragedii był upływ prądu z wadliwej instalacji elektrycznej. Rozdzielnia znajdująca się w pobliżu powinna być wyposażona w obowiązkowy od 2012 r. wyłącznik różnicowoprądowy, który automatycznie odcina zasilanie w razie uszkodzenia obwodu uziemienia.
Szczególnie obciążający jest fakt, że przed wypadkiem instytucje kontrolne trzykrotnie informowały o niezgodności instalacji z przepisami. Region Waloński nie podjął jednak żadnych działań naprawczych. W tym samym miejscu wcześniej doszło także do dwóch innych porażeń: w październiku i grudniu 2018 r.
Stanowiska stron
Prokurator Nolet wniósł o uznanie winy Regionu Walońskiego, argumentując, że władze postawiły ograniczenia finansowe ponad bezpieczeństwo mieszkańców. Biegły powołany w sprawie potwierdził, że zastosowanie ochrony różnicowoprądowej mogło zapobiec tragedii.
Obrona regionu domagała się uznania postępowania za niedopuszczalne, podnosząc zarzut naruszenia praw procesowych na etapie śledztwa. Przedstawiciele władz regionalnych twierdzili również, że termin dostosowania instalacji do federalnych wymogów był nierealny ze względów budżetowych. Region przyznaje odpowiedzialność cywilną, lecz kwestionuje odpowiedzialność karną.
Wyrok zostanie ogłoszony 15 stycznia.