Brukselska organizacja szkoleniowa MolenGeek, która w ostatnich miesiącach znalazła się w centrum poważnych kontrowersji – od utraty publicznych partnerstw po postępowanie wyjaśniające dotyczące sposobu wykorzystania dotacji – ogłosiła znaczącą zmianę strategii. Podczas czwartkowej konferencji prasowej współzałożyciel Ibrahim Ouassari poinformował, że organizacja odchodzi od dotychczasowego modelu finansowania opartego na środkach publicznych i przechodzi na formułę hybrydową, opartą na przychodach komercyjnych oraz wsparciu sponsorów z sektora prywatnego.
Nowa siedziba na Schaerbeek i ekspansja w Walonii
W ramach reorganizacji MolenGeek otworzy nową placówkę w budynku Frame na Schaerbeek, w sąsiedztwie siedziby RTBF. Do dyspozycji organizacji oddano dwa piętra o łącznej powierzchni 1 800 m². Ouassari zapewnił, że przeprowadzka nie oznacza rezygnacji z działalności na Molenbeek, która pozostaje główną bazą organizacji.
MolenGeek utrzymuje również swoje oddziały w Charleroi, w Roubaix we Francji oraz w Casablance. W planach jest otwarcie kolejnej placówki – w Tintigny w prowincji Luksemburg. To pierwsza wiejska inicjatywa w historii organizacji. Benoît Piedboeuf, burmistrz Tintigny i przewodniczący klubu MR w parlamencie federalnym, wyraził satysfakcję, że to właśnie w regionie Gaume powstanie pierwsza ruralna filia MolenGeek.
Całkowite odcięcie od publicznych środków
Organizacja znalazła się w trudnym położeniu po utracie kluczowych partnerstw z Bruxelles-Formation i Actiris. Równolegle wszczęto postępowanie dotyczące domniemanych nieprawidłowości w wykorzystaniu dotacji. Ouassari potwierdził, że od stycznia 2025 roku MolenGeek nie otrzymuje już żadnych publicznych środków. Podkreślił jednak, że organizacja nie korzystała z klasycznych dotacji funkcjonalnych – jej model opierał się na kontraktach z sektorem publicznym na prowadzenie szkoleń.
W związku z utratą publicznych kontraktów stowarzyszenie kieruje się teraz ku sektorowi prywatnemu. Ouassari podkreślił, że prywatni partnerzy nigdy nie wycofali wsparcia. Trwają rozmowy z Google, choć ostatnia umowa wygasła pod koniec ubiegłego roku. W przypadku Meta, Microsoftu i Proximusa współpraca skupia się obecnie na aspekcie merytorycznym – programach szkoleniowych i certyfikacjach.
Coworking, studia podcastowe i płatne szkolenia
Nowa placówka na Schaerbeek ma stać się głównym źródłem przychodów. MolenGeek zamierza urządzić tam przestrzenie coworkingowe na około 300 stanowisk, amfiteatr, sześć studiów podcastowych oraz sale warsztatowe i szkoleniowe. Prace adaptacyjne ruszą w 2026 roku, a działalność będzie koncentrować się na sektorze medialnym, co wiąże się z lokalizacją obiektu w ramach projektu Media Park.
Źródłem finansowania mają być abonamenty na coworking – ich ceny wahają się między 89 a 499 euro miesięcznie w zależności od intensywności korzystania i wielkości firmy.
Koniec bezpłatnych szkoleń dla osób w trudnej sytuacji
Jedną z największych zmian jest odejście od bezpłatnych szkoleń technologicznych dla osób w trudnej sytuacji materialnej. Ouassari wyraził żal, że władze publiczne nie chcą dłużej wspierać tego typu działalności, lecz zaznaczył, że obecnym priorytetem jest stabilność finansowa organizacji. Nową grupę docelową mają stanowić freelancerzy i przedsiębiorcy, gotowi płacić za szkolenia oraz za miejsce w coworkingu.
Ambitne cele finansowe i przekształcenie w spółkę
Według wyliczeń przedstawionych przez Ouassariego, aby osiągnąć rentowność, MolenGeek musi pozyskać dokładnie 1 496 klientów. To duże wyzwanie, zwłaszcza że organizacja – pozbawiona dotychczasowych dotacji – musi zmierzyć się z wysokimi kosztami stałymi. Sam czynsz za dwa piętra w budynku Frame, należącym do SAU (Société d’Aménagement Urbain), wynosi 220 000 euro rocznie.
Pomimo gruntownej transformacji działalności marka MolenGeek ma zostać zachowana. Planowane jest jednak przekształcenie formy prawnej – obecne stowarzyszenie non-profit ma zostać zastąpione spółką nastawioną na generowanie zysków.