Od połowy września na ulicach Mons ponownie pojawił się pojazd wyposażony w kamery, którego zadaniem jest automatyczna kontrola prawidłowości parkowania. Samochód skanujący, prowadzony przez pracownika gminnego, rejestruje zaparkowane pojazdy i sprawdza, czy opłata została prawidłowo uiszczona. System miał usprawnić nadzór nad strefami parkingowymi dzięki regularnym objazdom, pracy patrolu pieszego oraz wsparciu zespołu analizującego zdjęcia. Praktyka pokazuje jednak, że technologia nadal wymaga dopracowania.
Jak działa system kontroli
Podczas przejazdu pojazd rejestruje kolejne zdjęcia tablic rejestracyjnych, a sygnał dźwiękowy informuje o każdym wykonanym ujęciu. W tym samym czasie w centrum kontroli pracownicy analizują napływające obrazy, sprawdzając przypadki wymagające indywidualnej oceny.
Szczególnej uwagi wymagają auta korzystające z kart dla osób z niepełnosprawnościami, pojazdy mieszkańców uprawnionych do parkowania w określonych strefach oraz sytuacje związane z czasowym oznakowaniem. Zanim zapadnie decyzja o ewentualnej karze, każdy z takich przypadków musi zostać ręcznie zweryfikowany.
Ograniczenia technologiczne
Od wprowadzenia systemu powtarzają się błędy dotyczące rozpoznawania kart mieszkańców i kart dla osób z niepełnosprawnościami. Jak wyjaśnia radna ds. mobilności i parkowania Catherine Houdart, karty te są umieszczane za przednią szybą, podczas gdy scan-car fotografuje pojazdy od tyłu. Ich wykrycie wymaga więc dodatkowej analizy zdjęć przez pracowników centrum, którzy muszą również potwierdzić, czy w pojeździe nie znajduje się osoba uprawniona do korzystania z karty.
Na czytelność zdjęć negatywnie wpływają również czynniki zewnętrzne, takie jak intensywne światło słoneczne czy przyciemniane szyby. Ponieważ system wykonuje wiele ujęć dla każdej tablicy rejestracyjnej, pełna weryfikacja wszystkich przypadków staje się zajęciem czasochłonnym i wymagającym dużego nakładu pracy.
Procedura odwoławcza i uzupełniający charakter systemu
Władze Mons przypominają, że kierowcy mogą zakwestionować mandat w wysokości 30 euro w ciągu piętnastu dni od jego otrzymania. W każdym przypadku skarga jest ponownie analizowana przez odpowiednie służby.
System scan-car ma charakter uzupełniający wobec tradycyjnych kontroli pieszych. Pracownicy miejscy rotacyjnie łączą objazdy terenu z analizą zdjęć, aby zapewnić stałą obecność zarówno w terenie, jak i w centrum kontroli. Podkreślają, że celem systemu jest usprawnienie monitoringu stref parkingowych, a nie maksymalizacja liczby kar.
Planowane usprawnienia
Część obecnych problemów ma zostać rozwiązana dzięki wdrożeniu systemu HandyPark. Nowe narzędzie pozwoli użytkownikom kart dla osób z niepełnosprawnościami na automatyczne zgłaszanie parkowania, co powinno ograniczyć błędnie nakładane mandaty i zmniejszyć obciążenie pracowników odpowiedzialnych za analizę zdjęć.